Nie masz czasu na zapoznanie się z całością artykułu?
Wystarczy, że klikniesz ikonę „oznacz artykuł do przeczytania później”. Wszystkie zapisane publikacje znajdziesz w profilu czytelnika

Zatęsknicie za Michnikiem

Spór o uchwalenie roku 2021 rokiem kard. Wyszyńskiego pokazuje różnicę między boomerami i dziadersami a rzutkimi przedstawicielami generacji X, Y i Z. Różnicę między uznaniem dziejowego znaczenia mimo różnic a ahistorycznym, antykościelnym zelotyzmem
Wesprzyj NK
Sejm ogłosił rok 2021 rokiem kardynała Stefana Wyszyńskiego – informacja ta nie byłaby warta szczególnej uwagi (kto np. pamięta, „czyim” rokiem jest ten nieszczęsny 2020?), gdyby nie to, z jakim sprzeciwem spotkała się ta decyzja. Uchwałę poparły – co nie powinno być zaskoczeniem – kluby Prawa i Sprawiedliwości, Polskiego Stronnictwa Ludowego, Konfederacji, a także większość klubu Koalicji Obywatelskiej (aprobatę w imieniu KO wyraził poseł Wojciech Król); przeciw były (co znów: nie powinno być jakimś wielkim zaskoczeniem) klub Lewica oraz – i tu lekkie zdziwienie – posłowie liberalnego i lewicowego skrzydeł KO, czyli Nowoczesnej, Zielonych oraz m.in. wolnych elektronów takich jak Klaudia Jachira czy Franciszek Sterczewski. Jeden z argumentów przeciwników tej uchwały można by nawet uznać za przekonujący. „Kard. Wyszyński miał...

Chcesz uzyskać darmowy dostęp do całości materiału?

Zaloguj się do swojego konta lub utwórz nowe konto i zapisz się do newslettera

Politolog, dziennikarz, tłumacz, współpracownik Polskiego Radia Lublin. Pisze doktorat z ekonomii i finansów w Szkole Doktorskiej Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie. Publikował i publikuje też m.in. w "Gościu Niedzielnym", "Do Rzeczy", "Rzeczpospolitej", "Gazecie Wyborczej", "Tygodniku Powszechnym" i "Dzienniku Gazecie Prawnej". Tłumaczył na język polski dzieła m.in. Ludwiga von Misesa i Lysandera Spoonera; autor książkek "W walce z Wujem Samem", "Żadna zmiana. O niemocy polskiej klasy politycznej po 1989 roku", "Mała degeneracja", współautor z Tomaszem Pułrólem książki "Upadła praworządność. Jak ją podnieść". Mąż, ojciec trójki dzieci. Mieszka w Lublinie.

Nasi Patroni wsparli nas dotąd kwotą:
117 / 26 000 zł (cel miesięczny)

0.45 %
Wspieraj NK Dołącz

Komentarze

2 odpowiedzi na “Zatęsknicie za Michnikiem”

  1. 2jacks pisze:

    Co do Michnika. Na następny dzień od emisji w TVN filmu o kard. Dziwiszu Bianka Mikołajewska w tym samym TVN mówiła, że należy się zastanowić nad świętością JPII i pomnikami. W wywiadzie Żakowskiego z Michnikiem w GW, przeprowadzonym w rocznicę rozmów “między panem a plebanem” Żakowski dziwi się Michnikowi, że ten nie chce kościoła likwidować, tylko zmieniać. No i ok. Zmieniać. Tylko jak? Bo ja mam wrażenie, że tak jakby to Michnika miał zostać nowym polskim Mojżeszem, który naród przeprowadzi ku lewicowej ziemi obiecanej.

    To, że Adam Michnik wie, że większość Polaków jest jakoś tam wierząca, czy związana z mitem JPII i potrafi poczekać “aż naród będzie gotowy” i na miękko i sprytno robić to co inni robią na chama i na rympał, nie oznacza że ów Michnik jest lepszy. Uważam inaczej. Uważam, że po pierwsze: mu nie wypada, ale zupełnie nie przeszkadza radykalizacja lewicy. Po drugie: owa radykalizacja to jest forma opadnięcia masek, co może być zbawienne dla przejrzystości życia publicznego.

    We władcy pierścieni był Grima gadzi język, który potrafił sączyć do umysłu króla Demetora truciznę, za pomocą słodkich słówek. Nie mógłby tego robić gdyby nie wężowy spryt i przebiegłość. Co nie oznacza, że był lepszy niż Saruman, bo stali po tej samej stronie. Jak Grima został zdemaskowany to stracił moc…i obecna lewica to jest tylko demaskacja. To nie jest przemiana.

    Ja bym tytuł zmienił na “Zatęskni jeszcze Michnik za PiSem” to następny do jedzenia jest właśnie ten dziaderski salon lewicowych satrapów publicystycznych. Już Żakowski Lis itd…zostali ogłoszeni dziadersami i poproszeni o # wypierd..nie. Liberałowie stali się libkami, a następni będzie ci intelektualiści z GW

  2. Jarosław pisze:

    Michnik nie zatęskni za PiS-m, tą grupą rekonstrukcyjną sanacji, gdyż Michnik to liberalny demokrata żyjący w tradycyjno-konserwatywno-narodowym kraju, któremu chciał zaszczepić wzorce demokratyczno-liberalne i wyplenić odwieczny antysemityzm. Jako propagator swoich idei Michnik bardzo przypomina Dmowskiego, oczywiście z poglądami ideowymi a rebours. Tytuł artykułu jest bardzo dobry. Ostatnio odświeżyłem sobie “Michnikowszczyznę” Ziemkiewicza, po pierwszej lekturze sprzed 15 lat i stwierdzam, że mapa mentalna pana Ziemkiewicza nie odpowiadała realnie istniejącej wówczas rzeczywistości. Czy można sobie wyobrazić bardziej krytyczny zarzut wobec intelektualisty mającego pretensje do wyjaśniania Polakom rzeczywistości w jakiej żyją ?

Dodaj komentarz

Zobacz

Zarejestruj się i zapisz się do newslettera, aby otrzymać wszystkie treści za darmo