PiS

PiS na różnych etapach reformy sądownictwa argumentuje, że podobne rozwiązania są stosowane za granicą. Ta argumentacja jest nieprawidłowa – i dotyczy to też ustawy dyscyplinującej sędziów

Uchwała SN jest ważna i należy przypuszczać, że sędziowie sądów powszechnych podporządkują się jej. Strona rządowa liczy natomiast na wybór nowego Pierwszego Prezesa SN

PiS doprowadził nieprzejrzystość i upartyjnienie nominacji sędziów do stanu niespotykanego od 1989 r. Tymczasem potrzebna – i możliwa – jest realna reforma sądownictwa i otwarcie na sędziów spoza „kasty”

W odpowiedzi na wyroki Sądu Najwyższego oraz kolejne orzeczenia sądów, rząd przygotował ustawę dyscyplinującą sędziów. Ustawę, która proponowanymi rozwiązaniami zbliża nas do rozwiązań rodem z systemów autorytarnych

Rząd przyjął projekt ustawy rozszerzającej tzw. mały ZUS, natomiast minister rozwoju Jadwiga Emilewicz zaapelowała do opozycji, żeby postulowaną reformę uchwalić jeszcze przed świętami jako swoisty prezent gwiazdkowy. Warto przy tej okazji zastanowić się, w jakim kierunku powinna iść reforma naszego systemu emerytalnego

Dopóki w sondażach nic nie drgnie – PiS będzie dryfował. Szukając pieniędzy na budżetowe wydatki, dzieląc na nowo wpływy w spółkach skarbu państwa, powtarzając swoje mantry o normalności i patriotyzmie

Banałem jest stwierdzenie, że słuchając polityka należy przede wszystkim oczekiwać stronniczej opowieści, w którą mamy uwierzyć. Chciałoby się jednak, by opowieść ta była w miarę spójna – a wystąpienie Mateusza Morawieckiego taką nie było

Zamiast nowej drogi gminnej czy rozbudowy sieci wodociągowo-kanalizacyjnej zobaczymy uśmiechniętego polityka partii rządzącej, mówiącego, że dotrzymali słowa w sprawie obniżki PIT

To, czy S. Piotrowicz i K. Pawłowicz zostaną sędziami TK, a A. Macierewicz – marszałkiem seniorem, nie ma dla funkcjonowania TK czy Sejmu większego znaczenia. Ich nominacje należy przede wszystkim traktować jak walenie przez PiS pałką w kraty opozycyjnej klatki

Od strony merytorycznej protesty wyborcze Prawa i Sprawiedliwości zupełnie się nie bronią. Jak wygląda sprawa od strony politycznej?