Wpisz kwotę, którą chesz przekazać na rzecz NK
Wybory prezydenckie 10 maja są zagrożeniem nie tylko dla zdrowia obywateli, ale i dla demokracji. Polemizując tylko z pierwszą grupą argumentów Piotr Lenar ułatwia sobie sprawę. A i tak trafia kulą w płot
Przeprowadzenie wyborów 10 maja to szaleństwo – to jeden z wielu błędnych argumentów, wskazywanych od pierwszego przypadku koronawirusa w Polsce. A wiele ośrodków mówiących dotychczas o słabości państwa, zamiast proponować wzmocnienie instytucji państwowych – chce ich osłabienia
Szyjąc maseczki, rozwożąc jedzenie potrzebującym czy wspierając firmy, które musiały wstrzymać działalność – tysiące Polaków pomagają potrzebującym w czasie epidemii
Wybuch pandemii był wbrew pozorom przewidywalny. Azja Wschodnia przygotowała się lepiej, bo nie zlekceważyła przestróg naukowców. Na Zachodzie przeszkodziła przepaść między światem władzy a światem wiedzy
Ograniczenia swobód obywatelskich w stanie epidemii budzą ogromne wątpliwości natury prawnej. Czy władzy chroniącej zdrowie publiczne wolno robić wszystko?
W walce z wirusem najlepiej sprawdza się strategia supresji. Tam, gdzie tę strategię zastosowano najwcześniej i najbardziej stanowczo, tam także gospodarka w długim terminie prawdopodobnie poradzi sobie najlepiej – mimo krótkoterminowych strat
Instrumenty polityki monetarnej, które obecnie najbardziej by się przydały, wyeksploatowano niemal całkowicie przy okazji poprzedniego kryzysu. Ówczesne kroki nie tylko niewiele pomogły przed laty, ale także pogrzebały szanse skuteczniejszej odpowiedzi na dzisiejszą sytuację
Świat najwyraźniej wkracza w fazę chaosu i gwałtownej rywalizacji o nowy ład geopolityczny. Nie ma pewności, czy zostanie złamana supremacja Stanów Zjednoczonych, ani czy jej miejsce zajmie ład chiński
Jakie mamy dzisiaj w Polsce źródła prawa? Jednym z nich jest konferencja prasowa premiera, a nie rozporządzenie. Niby wolno jechać na rowerze do pracy, ale w praktyce decyzja należy do policjanta, który nas zatrzymuje. A zastrzeżenia do takiego porządku prawnego są zbywane: „oj tam, oj tam, przecież mamy epidemię”
Podejście do spraw publicznych w kontekście epidemii koronawirusa pokazuje, że większość Polaków niczego nie nauczyła się z katastrofy prezydenckiego samolotu sprzed dziesięciu lat
Zapisz się na listę mailingową i wybierz, na jaki temat chcesz otrzymywać alerty:
Login lub e-mail
Hasło
Zapamiętaj mnie