Nie masz czasu na zapoznanie się z całością artykułu? Wystarczy, że klikniesz ikonę „oznacz artykuł do przeczytania później”. Wszystkie zapisane publikacje znajdziesz w profilu czytelnika
Smok i Przyjaciele
11.05.2018
Wbrew oficjalnym deklaracjom, denuklearyzacja Półwyspu Koreańskiego nie jest raczej celem gry, a jedynie narzędziem do realizacji bardziej dalekosiężnej wizji
27 kwietnia nastąpiło bezprecedensowe spotkanie przywódców obu Korei: Kim Dzong Una i Mun Dze Ina. W miniony poniedziałek i wtorek dyktator z Północy odwiedził chiński Daljan, gdzie spotkał się z prezydentem Xi Jinpingiem. A już we wtorek i w środę w Tokio byliśmy świadkami pierwszego od dwóch lat trójstronnego szczytu z udziałem premierów Chin i Japonii oraz prezydenta Korei Płd. Oficjalne komunikaty koncentrują się na denuklearyzacji półwyspu, uznawanego za jeden z najbardziej zapalnych rejonów świata; na kolejnych miejscach wspominają ewentualne porozumienia handlowe, edukacyjne i kulturalne. Przez ostatnie lata sytuacja wyglądała mniej więcej tak, że Chiny dyskretnie osłaniały politycznie i gospodarczo reżim w Korei Płn. (bo dzięki niemu dysponowały straszakiem na pozostałych partnerów, a poza tym na jego tle „nie wyglądali...

Stały współpracownik „Nowej Konfederacji”, zastępca dyrektora Instytutu Stosunków Międzynarodowych i Polityk Publicznych Uniwersytetu Jana Kochanowskiego, przewodniczący Rady oraz ekspert Fundacji Po.Int. W przeszłości pracował jako dziennikarz prasowy, radiowy i telewizyjny, menedżer w sektorze prywatnym oraz urzędnik państwowy, a także jako niezależny konsultant w zakresie m.in. marketingu i wywiadu konkurencyjnego.
Absolwent Wydziału Prawa Uniwersytetu Jagiellońskiego oraz Wydziału Zarządzania Akademii Górniczo-Hutniczej; stopień doktora w dziedzinie nauk o polityce uzyskał na Wydziale Nauk Społecznych Uniwersytetu Śląskiego.
Zobacz
04-23-2019 |
dr hab. Michał Lubina
Krwawa Wielkanoc Sri Lanki
Zamach obnażył słabość typowego postkolonialnego państwa globalnego Południa, jakim jest Sri Lanka. Tłem dla ataku na chrześcijan jest wojna polityczna między lankijskim premierem a prezydentem i drzemiące pod powierzchnią konflikty etniczno-religijne
Bardzo ciekawy punkt widzenia, ktory wnosi nowy element do dyskusji. Taki ruch ze strony Korei i Japonii godzilby bezposrednio w interesy Stanow i podcinal ich atuty w sporze handlowym z Chinami. Czyzby Japonia i Korea uwazaly, ze sa tak waznymi sojusznikami Stanow w regionie, ze taki uklad z Chinami uszedlby im na sucho w Waszyngtonie? Z punktu widzenia Chin to rozwiazanie jedynie czesciowo poprawia ich sytuacje ekonomiczna (dostep do technologii). Wspolpraca w trojkacie azjtyckim nie zrekompensuje Chinom bowiem utraconych olbrzymich zyskow, ktore czerpia z handlu ze Stanami. Jezeli rynki zostana zamkniete, Chiny nie beda wstanie przekierowac do krajow trzecich towarow, ktore sprzedaja w Stanach za 500 miliardow dolarow. Tym bardziej, ze wowczas kraje te natychmiast wprowadza cla ochronne, zeby sie bronic przed tanim zalewem produktow chinskich. Dlatego ja obstawiam, ze jakis uklad zostanie wynegocjowany pomiedzy Stanami i Chinami. A jezeli nie, to pozytywnym aspektem trojkata azjatyckiego moga byc blizsze zwiazanie polityczne i biznesowe Chin z Japonia i Korea. Tyle, ze to zwiazanie bedzie mialo swoje tez swoje granice, poniewaz najgrozniejszym przeciwnikiem obu tych krajow w regionie sa wlasnie potezne i coraz bardziej asertywne Chiny. W takim trojkacie zarowno Japonia jak i Korea beda bardziej zalezne od Chin niz sa teraz od Stanow.