Nie masz czasu na zapoznanie się z całością artykułu? Wystarczy, że klikniesz ikonę „oznacz artykuł do przeczytania później”. Wszystkie zapisane publikacje znajdziesz w profilu czytelnika
Koń, jaki jest, wciąż nie wie nikt
01.06.2018
Jaka przyszłość czeka NATO? Czy potrafi dostosować się do nowych wyzwań i zagrożeń, pozostając główną platformą współpracy Zachodu w dziedzinie bezpieczeństwa, czy raczej dryfuje w stronę roli atrapy?
Jaka przyszłość czeka NATO? Czy potrafi dostosować się do zupełnie nowych wyzwań i zagrożeń, pozostając główną platformą współpracy Zachodu w dziedzinie bezpieczeństwa, czy raczej dryfuje w stronę roli atrapy, próbującej co najwyżej maskować strategiczne konflikty między swymi kluczowymi członkami? Jeśli zaś przetrwa, to czy położy wystarczający nacisk na to, co nas interesuje najbardziej – czyli na gwarantowanie twardego bezpieczeństwa swej wschodniej flanki oraz pogłębianie solidarnej i efektywnej współpracy w obszarach m.in. energetyki oraz zagrożeń informacyjnych i informatycznych? Ci, którzy liczyli, że odpowiedzi na powyższe pytania przybliży nam warszawska sesja Zgromadzenia Parlamentarnego NATO, srodze się zawiedli. Kilkuset polityków z tabunem asystentów i doradców jadło, piło i – owszem – dużo mówiło. Tyle że rzadko po to, by nas poinformować „jak jest...

Stały współpracownik „Nowej Konfederacji”, zastępca dyrektora Instytutu Stosunków Międzynarodowych i Polityk Publicznych Uniwersytetu Jana Kochanowskiego, przewodniczący Rady oraz ekspert Fundacji Po.Int. W przeszłości pracował jako dziennikarz prasowy, radiowy i telewizyjny, menedżer w sektorze prywatnym oraz urzędnik państwowy, a także jako niezależny konsultant w zakresie m.in. marketingu i wywiadu konkurencyjnego.
Absolwent Wydziału Prawa Uniwersytetu Jagiellońskiego oraz Wydziału Zarządzania Akademii Górniczo-Hutniczej; stopień doktora w dziedzinie nauk o polityce uzyskał na Wydziale Nauk Społecznych Uniwersytetu Śląskiego.
Zobacz
04-23-2019 |
dr hab. Michał Lubina
Krwawa Wielkanoc Sri Lanki
Zamach obnażył słabość typowego postkolonialnego państwa globalnego Południa, jakim jest Sri Lanka. Tłem dla ataku na chrześcijan jest wojna polityczna między lankijskim premierem a prezydentem i drzemiące pod powierzchnią konflikty etniczno-religijne