Nie masz czasu na zapoznanie się z całością artykułu? Wystarczy, że klikniesz ikonę „oznacz artykuł do przeczytania później”. Wszystkie zapisane publikacje znajdziesz w profilu czytelnika
Jak Polska resortowa wstrzymuje elektromobilność
28.08.2018
Elektromobilność miała być filarem polskiego przemysłu. Niestety na jej drodze staje „Polska resortowa” – brak spójnego planowania i działania różnych instytucji
Elektromobilność miała być jednym z filarów Strategii na rzecz Odpowiedzialnego Rozwoju i przykładem przewagi polskiego przemysłu. Jej rozwój miał stanowić przykład pozytywnego wdrożenia zasad Nowej Ekonomii Strukturalnej Justina Yifu Lina, dostosowanej do polskich warunków przez premiera Mateusza Morawieckiego. Po ponad półtora roku realizacja tych ambitnych planów nie wygląda zadowalająco. Przyjęty program w dziedzinie elektromobilności składa się z dwóch niezależnych, lecz uzupełniających się obszarów. Z jednej strony wysiłki instytucji publicznych mają skupić się na propagowaniu niskoemisyjnego transportu publicznego, a z drugiej mają wspierać rozwój polskiej myśli technicznej budowy samochodów elektrycznych i infrastruktury im towarzyszącej. Mimo iż w początkowym okresie obie dziedziny rozwijały się równie dynamicznie, to w ostatnich miesiącach co raz bardziej widać rozdźwięk między tymi dwoma filarami. W I kwartale...

prawnik, specjalista ds. publicznego prawa gospodarczego, przedsiębiorca działający w branży energetycznej, działacz społeczny, współautor raportów i artykułów branżowych oraz prelegent licznych szkoleń i konferencji.
Zobacz
04-23-2019 |
dr hab. Michał Lubina
Krwawa Wielkanoc Sri Lanki
Zamach obnażył słabość typowego postkolonialnego państwa globalnego Południa, jakim jest Sri Lanka. Tłem dla ataku na chrześcijan jest wojna polityczna między lankijskim premierem a prezydentem i drzemiące pod powierzchnią konflikty etniczno-religijne
Jeżeli ktoś jest zainteresowany poszerzaniem swojej wiedzy w temacie elektromobilności zachęcam do zapoznania się z artykułem https://copperalliance.pl/rozwoj-elektromobilnosci-w-europie-miedz-ma-wazna-role-odegrania/
Gdyby rząd rzeczywiście chciał rozwoju motoryzacji elektrycznej, skupiłby się na budowie infrastruktury dla polskich firm, która by im pomagała wejść z produktem na rynek. Pewnie trzeba by zbudować całą fabrykę do produkcji krótkich serii wraz z zapleczem do testów i odpowiednim torem do jazd próbnych. Polskie firmy mogłyby korzystać z możliwości testowania prototypów i wypuszczania krótkich serii 10-100 sztuk do produkcji. Czyli od państwa dostałyby możliwość przebicia tej bariery, którą stworzyły wielkie koncerny motoryzacyjne. Wtedy powstawałoby i po 10 różnych modeli samochodów elektrycznych rocznie. Produkowane w krótkich seriach wchodziłyby na rynek i się sprawdzały albo nie. Te sprawdzone mogłyby trafić do produkcji seryjnej i budowały swój rynkowy sukces. Przynajmniej jeden na sto dawałby szansę sukcesu. Ale to wszystko muszą robić prywatne firmy. Państwo może im tylko ułatwić przebicie bariery stworzonej przez wielkie koncerny udostępniając możliwość wykonania wszelkich potrzebnych testów i zdobycia certyfikatów a dla najlepszych możliwość produkcji krótkich serii czyli sprawdzenia się na rynku wśród klientów. Państwo jako producent samochodów do gwarantowana klapa.
#spisek
Jestem nieco odmiennego zdania. Otóż największym utrapieniem polskich producentów taboru szynowego lub autobusów niskoemisyjnych był fakt, iż w poprzednich latach każdy samorząd samodzielnie definiował zalecenia odnośnie zapotrzebowania na środki transportu (kryteria przetargowe), a tym samym powstawały bardzo krótkie serie autobusów/pociągów/etc.. Były okresy w których np. PESA posiadała zamówienia na kilkanaście różnych rodzajów składów. Tym samym, polski przemysł pomimo licznych zleceń nie był w stanie osiągnąć efektu skali, a rentowność była zbyt niewielka, aby móc stworzyć globalne przedsiębiorstwo. Odpowiedzią na ten problem jest właśnie program rządowy E-BUS, czy LUXTORPEDA 2.0, który ma doprowadzić do powstania krajowego czempiona, dzięki stworzeniu seryjnej produkcji w pierwszej kolejności na potrzeby instytucji publicznych, a następnie z możliwą ekspansję zagraniczną.
Dodatkowo, w moim przekonaniu, aby móc pokonać globalne koncerny motoryzacyjne nawet na własnym podwórku niezbędne jest powołanie silnego pojedynczego podmiotu gospodarczego ściśle powiązanego z instytucjami centralnymi, gdyż tylko on będzie posiadał wystarczający kapitał oraz zaplecze polityczne pozwalające na konkurencję z takimi podmiotami (powyższe potwierdza przykład rozwoju branży motoryzacyjnej w Korei, Japonii lub Państwie Środka).
Serdecznie pozdrawiam
#spisek
Jestem nieco odmiennego zdania. Otóż największym utrapieniem polskich producentów taboru szynowego lub autobusów niskoemisyjnych był fakt, iż każdy samorząd samodzielnie definiował zalecenia odnośnie zapotrzebowania (kryteria przetargowe), a tym samym powstawały bardzo krótkie serie autobusów/pociągów/etc.. Były okresy w których np. PESA posiadała zamówienia na kilkanaście różnych rodzajów składów, a tym samym nie można było doprowadzić do efektu skali i osiągana rentowność była zbyt niewielka, aby móc stworzyć globalne przedsiębiorstwo. Odpowiedzią na ten problem jest właśnie program rządowy E-BUS, czy LUXTORPEDA 2.0, który ma doprowadzić do powstania krajowego czempiona, dzięki stworzeniu seryjnej produkcji w pierwszej kolejności na potrzeby instytucji publicznych, a następnie możliwą ekspansję zagraniczną.
Dodatkowo, w moim przekonaniu, aby móc pokonać globalne koncerny motoryzacyjne nawet na własnym podwórku niezbędne jest powołanie silnego pojedynczego podmiotu gospodarczego ściśle powiązanego z instytucjami centralnymi, gdyż tylko on będzie posiadał wystarczający kapitał oraz zaplecze polityczne pozwalające na konkurencję z takimi podmiotami (powyższe potwierdza przykład rozwoju branży motoryzacyjnej w Korei, Japonii lub Państwie Środka).
Serdecznie pozdrawiam
#spisek
Jestem nieco odmiennego zdania. Otóż największym utrapieniem polskich producentów taboru szynowego lub autobusów niskoemisyjnych był fakt, iż każdy samorząd samodzielnie definiował zalecenia odnośnie zapotrzebowania (kryteria przetargowe), a tym samym powstawały bardzo krótkie serie autobusów/pociągów/etc.. Były okresy w których np. PESA posiadała zamówienia na kilkanaście różnych rodzajów składów, a tym samym nie można było doprowadzić do efektu skali i osiągana rentowność była zbyt niewielka, aby móc stworzyć globalne przedsiębiorstwo. Odpowiedzią na ten problem jest właśnie program rządowy E-BUS, czy LUXTORPEDA 2.0, który ma doprowadzić do powstania krajowego czempiona, dzięki stworzeniu seryjnej produkcji w pierwszej kolejności na potrzeby instytucji publicznych, a następnie możliwą ekspansję zagraniczną.
Dodatkowo, w moim przekonaniu, aby móc pokonać globalne koncerny motoryzacyjne nawet na własnym podwórku niezbędne jest powołanie silnego pojedynczego podmiotu gospodarczego ściśle powiązanego z instytucjami centralnymi, gdyż tylko on będzie posiadał wystarczający kapitał oraz zaplecze polityczne pozwalające na konkurencję z takimi podmiotami (powyższe potwierdza przykład rozwoju branży motoryzacyjnej w Korei, Japonii lub Państwie Środka).
Serdecznie pozdrawiam