Nie masz czasu na zapoznanie się z całością artykułu?
Wystarczy, że klikniesz ikonę „oznacz artykuł do przeczytania później”. Wszystkie zapisane publikacje znajdziesz w profilu czytelnika

Opór ma na imię spółdzielczość

Przez komunę skompromitowana, miała zostać skansenem wspólnej własności, a jest świetną bronią przeciwko neokolonializmowi
Wesprzyj NK
Przez komunę skompromitowana, miała zostać skansenem wspólnej własności. Tymczasem jest świetną bronią przeciwko neokolonializmowi Masz mieszkanie w nowym bloku, kupione od dewelopera, za które przepłaciłeś pieniędzmi z kredytu? Wkurzasz się na swojego szefa, który żąda od ciebie coraz większego wysiłku za coraz mniejsze pieniądze? W twojej małej miejscowości nie ma żadnego większego przedsiębiorstwa, a ludzie nie mają pracy, chyba że w zagranicznej montowni albo hipermarkecie? Jako przedsiębiorca irytujesz się, że musisz płacić coraz wyższy ZUS i podatki, podczas gdy globalne korporacje wyprowadzają swoje zyski za granicę? Zamiast bezproduktywnie się irytować, weź sprawy w swoje ręce i razem z innymi, wspólnymi siłami, poprawcie własną – i cudzą – sytuację. Oddolnie, bez oglądania się na polityków. Rozpocznij pokojową rewolucję, a narzędziem niech...

Chcesz uzyskać darmowy dostęp do całości materiału?

Zaloguj się do swojego konta lub utwórz nowe konto i zapisz się do newslettera

Politolog, dziennikarz, tłumacz, współpracownik Polskiego Radia Lublin. Pisze doktorat z ekonomii i finansów w Szkole Doktorskiej Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie. Publikował i publikuje też m.in. w "Gościu Niedzielnym", "Do Rzeczy", "Rzeczpospolitej", "Gazecie Wyborczej", "Tygodniku Powszechnym" i "Dzienniku Gazecie Prawnej". Tłumaczył na język polski dzieła m.in. Ludwiga von Misesa i Lysandera Spoonera; autor książkek "W walce z Wujem Samem", "Żadna zmiana. O niemocy polskiej klasy politycznej po 1989 roku", "Mała degeneracja", współautor z Tomaszem Pułrólem książki "Upadła praworządność. Jak ją podnieść". Mąż, ojciec trójki dzieci. Mieszka w Lublinie.
Świat intelektualny – od uniwersytetów po media – nie nadąża dziś za gwałtownymi przemianami rzeczywistości politycznej, gospodarczej i społecznej, opisując je za pomocą kategorii z poprzednich epok. To zasadniczo obniża jakość rządzenia, które musi rozstrzygać dylematy przy użyciu wiedzy dostępnej w danej chwili. Deficyt tej ostatniej zwiększa ryzyko decyzji błędnych lub wręcz katastrofalnych, jak również – dominacji fałszywych ideologii. Polski dotyczy to w stopniu szczególnym, ze względu na trudne położenie geopolityczne i słabość intelektualną (uniwersytetów, mediów, think tanków).

Nasi Patroni wsparli nas dotąd kwotą:
9 717 / 26 000 zł (cel miesięczny)

37.37 %
Wspieraj NK Dołącz

Komentarze

3 odpowiedzi na “Opór ma na imię spółdzielczość”

  1. Krzysztof Nędzyński pisze:

    „Nie ma większych przeszkód formalnych, by przedsiębiorcy tworzyli nowe SKOK-i.”
    Są i to ogromne. KNF nie chce nowych Skoków ani tym mniej nowych banków spółdzielczych. W III RP nie powstał ani jeden nowy bank spółdzielczy. Cały czas jest konsolidacja – silniejsze banki przejmują słabsze. Największą szansą na coś w rodzaju spółdzielczości w branży finansowej są różne postacie finansowania społecznościowego.

  2. Łukasz Lelonek pisze:

    Interesujący artykuł.
    Czy może ktoś polecić jakieś publikacje traktujące o spółdzielczości i jej polskim otoczeniu prawnym?

  3. Artur Kowalik pisze:

    Z zakresu prawa spółdzielczego jest publikacja Henryka Ciocha „Prawo spółdzielcze”. Ta pozycja może się jednak okazać nieaktualna gdyż obecnie w Sejmie mają się ku końcowi prace nad nowymi ustawami spółdzielczymi.
    Poza tym sporo materiałów można znaleźć na stronach Krajowej Rady Spółdzielczej.

Dodaj komentarz

Zobacz

Zarejestruj się i zapisz się do newslettera, aby otrzymać wszystkie treści za darmo