Nie masz czasu na zapoznanie się z całością artykułu?
Wystarczy, że klikniesz ikonę „oznacz artykuł do przeczytania później”. Wszystkie zapisane publikacje znajdziesz w profilu czytelnika

Cała władza w ręce cieni?

Janine Wedel opisuje powstanie klasy szarych eminencji wywierających wpływ na władzę i opinię publiczną. Ludzie ci nie odpowiadają przed nikim
Wesprzyj NK
Janine Wedel opisuje powstanie klasy szarych eminencji wywierających wpływ na władzę i opinię publiczną. Ludzie ci nie odpowiadają przed nikim W zglobalizowanym świecie, w którym coraz większą rolę odgrywają rozmaite traktaty i organizacje międzynarodowe, rośnie równocześnie pozycja władzy wykonawczej. Wokół niej orbituje też coraz więcej przedstawicieli „elit cienia”, o których pisze Janine Wedel. Maleje za to w szybkim tempie znaczenie parlamentów. To zjawisko musi niepokoić, bo daje premierom, prezydentom i kanclerzom coraz większą władzę. Jednocześnie zaś społeczeństwo, którego bezpośrednie interesy tradycyjnie reprezentowały zgromadzenia legislatywne - coraz słabiej swoje rządy kontroluje. To dlatego między innymi Radosław Sikorski nie konsultował z parlamentem swojego słynnego berlińskiego przemówienia (i wypływającej z niego polityki). Donald Tusk bardziej niż opiniami legislatywy przejmował się zaś zdaniem swej...

Chcesz uzyskać darmowy dostęp do całości materiału?

Zaloguj się do swojego konta lub utwórz nowe konto i zapisz się do newslettera

Współpracownik Nowej Konfederacji. Doktor nauk politycznych. Pracownik Uczelni Łazarskiego. Absolwent Louisiana State University, Ośrodka Studiów Amerykańskich UW oraz Instytutu Filologii Angielskiej UAM. Stypendysta Fundacji Fulbrighta, a także członek Philadelphia Society. Autor tekstów publicystycznych i naukowych z zakresu filozofii polityki oraz politologii porównawczej.

Nasi Patroni wsparli nas dotąd kwotą:
9 717 / 26 000 zł (cel miesięczny)

37.37 %
Wspieraj NK Dołącz

Komentarze

4 odpowiedzi na “Cała władza w ręce cieni?”

  1. Wojtek pisze:

    wow, napisać artykuł o masonerii i ani razu nie wymienić tej nazwy to sztuka. A pro po: parlament EU w ogóle nie jest decyzyjny, co wprost powiedział jeden z MEPów na spotkaniu przedwyborczym w naszej miejscowości. Oni tylko przyklepują decyzje Komisji, która znowuż nie jest wybierana przez obywateli. Ot i cała „demokracja” To ja już wolę średniowiecze i monarchę z Bożej łaski!.
    Ps. Dziękuję za możliwość komentowania dla użytkowników bezfejsbukowych.

    • marcin pisze:

      Think – tanki , firmy doradcze, fundacje – niewątpliwie są to podmioty , które mogą mieć duży wpływ na politykę. Uważam jednak że najczęściej daleko większy wpływ mają stojące za nimi i finansujące je korporacje ( w tym banki) czy też multimiliarderzy.W końcu to Soros finansuje fundacje Batorego, Google finansuje Panoptykon, a nie odwrotnie . I tym właśnie proponowałbym się zająć – jako następnym tematem tygodnia.

    • Urszula pisze:

      Dzięki za te informacje,ale jaka na to bagno jest rada? Wszyscy zachowują się jak zahipnoty zowani-nie buntują sie, nie wychodzą na ulicę,a przeciez jest nas dużo więcej niż tej bandy.

  2. Urszula pisze:

    dlaczego mój adres jest publikowany?

Dodaj komentarz

Zobacz

Zarejestruj się i zapisz się do newslettera, aby otrzymać wszystkie treści za darmo