Wpisz kwotę, którą chesz przekazać na rzecz NK
W bliskiej przyszłości możemy oczekiwać ze strony Rosji zagrożeń pośrednich: nieuderzających wprost w nasz kraj, ale pogarszających jego sytuację geostrategiczną. Czas na pobudkę
Otwiera się pole do popisu dla Polski, która mogłaby częściowo odciążyć jednocześnie Niemcy i Stany Zjednoczone, próbując włączyć się w ten układ jako młodszy, ale podmiotowy partner
Polska miała szanse wystąpić w geopolitycznych przetasowaniach jako podmiotowy gracz wagi średniej. Warunkiem było zbudowanie zdolności proaktywnego i antycypacyjnego uczestnictwa w wyścigu o potęgę. Nie zrobiliśmy tego
Liberalny imperializm jest poręcznym narzędziem z realistycznego punktu widzenia. A jednocześnie może wpychać posługujących się nim aktorów w sprzeczne z realizmem działania
Mówiliśmy ostatnio o przyśpieszeniu geopolitycznym, które jako Polska przegrywamy. Spójrzmy teraz w większym przybliżeniu na to, czym ten proces jest
Obecna faza przekształceń porządku międzynarodowego zwiększa poziom wymagań dla Polski. Nie jest to żadne fatum, a zwykła logika zaostrzającej się rywalizacji
W książce „Prześniona rewolucja” Andrzej Leder przekonywał, że wyjątkowy proces przejścia z ładu feudalnego do nowoczesnego w latach 1939-56 Polacy przeżyli „jakby we śnie”. Czy tak samo zepchniemy do zbiorowej nieświadomości kolejne kluczowe wydarzenie – pandemię COVID-19?
Nie widać powodów do jednostronnych koncesji Polski na rzecz Chin, jakie właśnie prezentuje nasz rząd. Wygląda to albo na pokaz desperacji, albo głębokiej nieudolności
Oto Jarosław „Nic Nie Mogę” Kaczyński. Pokonany przez imposybilizm, resortowość, opór grup interesu. Pod względem sprawczości sam ocenia się podobnie jak Borys Budka w niesławnym wywiadzie
Teoretycy systemów międzynarodowych powinni rozpatrzyć wariant ładu policentrycznego z dwoma mocarstwami dominującymi. Coś, czego – o ile mi wiadomo – nie było dotąd w dziejach świata
Czy czegokolwiek się z pandemicznego kryzysu w Polsce (i szerzej) uczymy? Jak na razie: nic na to nie wskazuje, jeśli o nasz kraj chodzi. Reakcji ozdrowieńczych też specjalnie nie widać. Tymczasem świat nie czeka
ONZ przewiduje 21 milionów mieszkańców Polski na koniec stulecia. Oznaczałoby to marginalność, odpowiadającą dzisiejszej pozycji Kambodży czy Sudanu Południowego
Zapisz się na listę mailingową i wybierz, na jaki temat chcesz otrzymywać alerty:
Login lub e-mail
Hasło
Zapamiętaj mnie