Polityka zagraniczna Polski

Rosja w perspektywie kilku-kilkunastu lat odbuduje swój najeźdźczy potencjał. Wzrośnie presja na redukcję amerykańskiej obecności w Europie i niespójności w NATO. Polska musi budować swoją potęgę. Włącznie z dążeniem do posiadania własnej broni jądrowej

Dużo ważniejsze dla polityki polskiej jest tworzenie długoterminowych planów integracji Ukrainy z Unią Europejską z uwzględnieniem polskich interesów – niż bajania o federacji

Bez Ukrainy Rosja nie może być mocarstwem globalnym, a bez państw Azji Środkowej nie jest już mocarstwem regionalnym. W takiej sytuacji scenariusz rozpadu Rosji może się ziścić

W naszym interesie leży zarówno zakończenie wojny na Ukrainie (najlepiej – zwycięstwo Kijowa), jak i utrzymanie się u władzy reżimu Putina w Rosji. Wówczas wschód Europy będzie musiał zostać umocniony, a Rosja stanie się z czasem krajem biednym, autorytarnym i izolowanym

Aby spokojnie odejść na Pacyfik, Stany Zjednoczone muszą zbudować równoważącą koalicję w Europie Środkowej, zdolną powstrzymać ewentualną agresję Moskali. Geograficzną osią, na której powinien wspierać się taki sojusz, jest Polska

Polska musi zachować zdolność do kreowania relacji pomiędzy Unią Europejską i Ukrainą. To wymaga zdolności do skomplikowanych przedsięwzięć w zakresie energetyki i rolnictwa. Kryzys zbożowy pokazuje, że mamy z tym kłopot

Skutkiem są idące w miliardy straty polskich rolników, ale nie tylko. Decyzja o embargu uderza bardzo poważnie w stosunki polsko-ukraińskie. Straty będziemy liczyć długo

Zbigniew Stefanik: „UE po raz kolejny nie bierze udziału w rywalizacji mocarstw na równym poziomie z USA i Chinami. Macron to widzi. Dopóki będziemy petentem wobec USA, nie będziemy mieli suwerenności”

Liczyliśmy naiwnie, że Komisja Europejska myśli o poprawie naszego wymiaru sprawiedliwości, natomiast Komisja i Parlament Europejski prowadzą ideologiczną wojną z konserwatywnym rządem – mówi Witold Waszczykowski w rozmowie z Bartłomiejem Radziejewskim

Mamy kłopot z własnym eksportem zboża i grozi nam zniszczenie tego rynku. Tymczasem nabijamy kabzę międzynarodowym holdingom na Ukrainie. Ktoś w Polsce jest za to odpowiedzialny

Komisja Europejska wpisuje się jednoznacznie w agendę polskiej opozycji, co jest de facto ingerencją w proces wyborczy w Polsce. To brutalna walka o władzę, która toczy się naszym kosztem. Realne skutki odczujemy po wyborach

Marek Budzisz pisze o strategicznej samotności Polski. Tymczasem najlepszą polityką antyrosyjską jest przyspieszenie transformacji energetycznej i aktywne wciąganie struktur Zachodu w pozytywne rozstrzygnięcia na wschodzie Europy