Wpisz kwotę, którą chesz przekazać na rzecz NK
I znowu kłamstwa na temat RN. Od odejścia Bosaka nowa konfederacja jest coraz gorsza.
A w którym momencie skłamałem? Kiedy napisałem, że jest „kanapowy”? Czy kiedy napisałem, że jest „zadymiarski”? Chętnie spotkam się zresztą z intelektualnym zapleczem RN, który moje obiekcje rozwieje i przekona mnie, że to poważna partia z wizją. Problem polega na tym, że takiego zaplecza Ruchowi na razie brak. Może kiedyś stanie nim młody, niezwykle zdolny autor, którego tekst właśnie w tym numerze prezentujemy – Pan Krzystof Tyszka, kto wie? Na razie mój osąd podtrzymuję.
Co to znaczy kanapowy? MN, ostatnia, kilkunastotysieczna demonstracja antyrządowa? Proszę sięgnąć do niektórych ich pism, Polityki Narodowej, Myśl.pl. Wiele wykładów organizuje Centrum Edukacji Powiśle Centrum Grabskiego. Wielu takich ludzi jest w MW, ONR, UPR
Dziwię się, że autor próbuje sam na własną rękę od nowa tworzyć teorie Konecznego (odnoszę jednak wrażenie, że w trochę koślawy sposób).
Wiele spostrzeżeń pozostaje w moim odczuciu trafnych jak chociażby rozważania nad pojęciem nacjonalizmu.
Warto się zapoznać ze stosunkiem narodowców przedwojennych do wszelkich „izmów”.
Pozdrawiam.
Cóż, nie jest to artykuł naukowy, gdyby był w przypisach znalazłoby by się wielu autorów. Nie wszyscy koniecznie przedwojenni. Dodam jednak, że nawet w artykule naukowym w dyskusjach prowadzonych z pozycji mniejszościowych trzeba zachować daleko idącą otwartość na mainstream; a to po to by mieć z kim rozmawiać i nie dać się zamknąć w ciasnej szufladce. Lepiej niż bezkrytycznie (niekoślawo) sięgać po historycznych autorów teorii nie akceptowanych przez ów mainstream; jest więc mówić o konkretnych problemach współczesnych, albo wybierać te autorytety, które mainstrelem akceptuje, ale nie czyta ich dość uważnie (np. Bourdieu, lub Sloterdijk). W ten sposób po prostu łatwiej jest się porozumieć.
Również Ciepło Pozdrawiam.
Niestety ale u nas nacjonalizm jest obecnie opanowany przez ludzi którzy potrafią jedynie szarżować jednym cytatem jednego z wielu twórców nacjonalizmu w Polsce. Historie traktują wyrywkowo tak aby wpasowała się w ramy ich ciasnej wizji. No i dużo krzyczą o suwerenności ale nie przeszkadza im wasalstwo wobec Watykanu. A na ich czele stoją cwaniaczki którzy wiedzą trochę więcej jednak celowo chyba, pchają tamtych w ciasny dogmatyzm! Jestem nacjonalistą ale do tych wszystkich ugrupowań i ich dogmatów daleko mi tak samo jak do liberalnej eurolewicy.
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
Artykuł z miesięcznika:
W dziedzinie naszej psychologii narodowej, przede wszystkim samopoczucia narodowego, odegrała epopeja napoleońska bardzo dużą rolę. Nie mniej silnie zaważyła na następnym półwieku naszej polityki zagranicznej
Pandemia nie jest wojną, ale może mieć skutki głębsze niż niejeden konflikt zbrojny. Oznacza powrót do pierwotnej polityczności. Uderza w „cywilizację rozpieszczenia” i jej ideę, że udało się w trwały sposób uchronić ludzi przed gwałtowną śmiercią
Skutkiem opisywanego modelu ustrojowego była nierówna suwerenność państw członkowskich – większa wśród państw największych i mniejsza w tych słabszych ekonomicznie. Fragment książki „Pokryzysowa Europa”
By uniknąć losu marksistów, geopolitycy muszą w swoim myśleniu zaprzestać popełniania „grzechów” ciężkich: od pychy począwszy, przez determinizm, uniwersalizm, redukcjonizm, na sekciarstwie skończywszy
Dzisiejszym ładem międzynarodowym targają sprzeczne tendencje. Wobec tego również dziś musimy zadać sobie pytanie o to, czy Polska powinna być państwem rewizjonistycznym czy zachowawczym
„Jeżeli młode pokolenie nie weźmie się za solidną rewizję historii i narodowego imaginarium, to zmarnuje swoją największą szansę”: fragment książki „Wyjście awaryjne. O zmianie wyobraźni politycznej” Rafała Matyi.
Zapisz się na listę mailingową i wybierz, na jaki temat chcesz otrzymywać alerty:
Login lub e-mail
Hasło
Zapamiętaj mnie