Wpisz kwotę, którą chesz przekazać na rzecz NK
Znowu niebezpieczne powielanie chińskiej propagandy. Chiny nie powinny dziękować USA za nakłonienie do otwarcia gospodarki, teraz już to wiedzą, ale jest za późno. Każde otwarcie na świat kończyło się w Chinach wojną domową. Amerykanie dobrze wiedzieli co robią wmanewrowując ich w politykę “otwarcia”, mieli bardzo dobrych analityków. To samo zrobili z ZSRR. Oznaką tego co napisałem jest umacnianie władzy dyktatorskiej. Nie udało się przede wszystkim przebudować gospodarki na modłę amerykańską – popyt wewnętrzny jest wciąż bardzo mały, bo miliard biedaków, który tam żyje nie kupi zaawansowanych technologicznie produktów. Najbliższy kryzys gospodarczy przerzedzi grono odbiorców chińskich towarów i zacznie się prognozowany od dekady koniec dalszego rozwoju chińskiej gospodarki. Na placu boju pozostanie Japonia i pozostanie jedynym liczącym się mocarstwem azjatyckim.
Oczywiscie, Chinczycy nie maja prawa zyc godnie! Tylko zachodnia cywilozacja ma wladac swiatem! Co za debilizm…
Jest kilka błędnych tez prof. Mahbubani: 1. QUAD uformował się za Trumpa, Biden żadnych “zasług” tu nie ma, zresztą to samo z Five Eyes – gdzie chce dołączyć Japonia.. 2. Chińczycy bynajmniej nie chcą dziękować USA za “manewr Nixona” i potem otwarcie na świat. Chiny uważają, że wracają do naturalnej pozycji “numeru 1” na świecie, a USA im w tym od tuzina lat mocno przeszkadzają. 3. “Handel jest zawsze dobrowolny” – wręcz przeciwnie – pole rynkowe i polityczne jest zawsze ustawione przez silnych kosztem słabych – a silni narzucają zasady nie tylko handlu – ale i układu, kto na kogo pracuje i kto zbiera “śmietankę” marży. I ten ustawiony układ tworzy strukturalny i instytucjonalny przymus. Jasne, można nie handlować na tych zasadach – tylko, że alternatywa jest jeszcze większy spadek w rankingu “porządku dziobania”. Generalnie Chiny zamierzają wdrożyć model Wallersteina – z Chinami jako Państwem Środka – cywilizacją najbardziej rozwiniętą i uprzywilejowaną – oraz z dookólnymi obszarami półperyferyjnymi i peryferyjnymi – czyli różnym stopniem podporzadkowania w systemie de facto lenno-trybutarnym. Miraż prof. Mahbubani “łagodnych Chin”, gdzie Chiny i Chińczycy sobie, a reszta świata i cywilizacji sobie – po pierwsze rozwiewa totalitarna sinizacja Tybetu, Szincziangu – jako sygnał, jak metoda krok po kroku Chiny będą rozszerzały zasięg Państwa Środka. Chińczycy nie są narodem – to zlepek różnych – poddanych totalnej sinizacji narodów, nawet ras. Nie ma jednego języka chińskiego – jest tylko jedno pismo chińskie. Zaś otwarta groźba atomowego ataku na Japonię [w razie obrony Tajwanu] i okupacja Japonii [z Rosją!] i podział na 4 strefy okupacyjne – kończy wszelkie snucie słodkiego obrazu Chin. Co oznacza koniec rozpatrywania zalet “soft power” – i jeszcze twardsze postawienie na “hard power” – i w USA i w Chinach – i w państwach Azji. Rozumiem prof. Mahbubani – bo reprezentuje interes Singapuru – a kurs na politykę “hard power” oznacza finalnie wielki decoupling, wojny walutowe i handlowe, blokady – zwiędnięcie handlu – a z nim Singapuru – który żył i żyje i chce żyć dalej w zglobalizowanym świecie wolnego handlu. Tyle, że ten świat się kończy nieodwołalnie – i każdy w Azji [i nie tylko w Azji] będzie musiał wybrać stronę “albo-albo”….co będzie dla Singapuru katastrofą nie tylko ekonomiczną – ale prawdopodobnie także społeczną i polityczną… Singapur – jak wielu innych w Azji, nie chce konfrontacji USA-Chiny i konieczności wyboru , ale to nie oni decydują o kursie – tylko supermocarstwa G2… USA będzie przymuszało swoich sojuszników “jednego po drugim” do przyłączenia się do twardego siłowego powstrzymywania Chin. Może z wyjątkiem Indii – które zmierzają ostatecznie do izolacji przez Chiny i przez połączony świat islamu [jako sprzymierzeńca strategicznego Chin – i jako wielki rynek zbytu dla Chin – i dostawca surowców dla Chin ] w zamian za utrzymanie swojego modelu suwerenności strategicznej. Finalnie – przy rozziewie niedomagających sił USA na Pacyfiku – część graczy [Korea, Japonia, a w ramach świata islamu – Indonezja] obróci się na Chiny, część pójdzie w zaparte koniem do Chin [tu typowałbym np. Wietnam] – część pójdzie na próbę oderwania się od USA i deklaratywną “drogę neutralności” [Australia], z jakims programem budowy suwrenności strategicznej wg zaleceń Hugh White [wliczając odstraszanie jądrowe] – co i tak zapewne w warunkach izolacji zakończy się klęską – i zapewne uderzeniem Chin wraz z sojusznikami. Pokój i trwały układ jest niestety najmniej prawdopodobny. Nie tylko ze względu na zaparcie się Waszyngtonu, ale nawet bardziej ze względu na rosnące coraz szybciej ambicje i apetyty Pekinu. Chiny juz nie są łagodnym mocarstwem, które nie wtrąca się do polityki innych państw – to się właśnie skończyło z groźbami ataku jądrowego i okupacji Japonii. Wg mentalności azjatyckiej tak otwarte skrajne groźby i porzucenie zasłonek protokołu – faktycznie świadome złamanie zasad “kultury strategicznej” Azji – podkreśla tyko drastycznie siłę sygnału strategicznego – jako “ostatniego ostrzeżenia” przed siłowym rozwiązaniem. Rubikon został przekroczony – przez Pekin..
Pan Mahbubani napisal bardzo ciekawa ksiaze . Z tym ze po wykladach Polskich geostrategow jak pan J. Bartosiak , nie jest ona juz dla czytelnika tak odkrywcza . Co udezylo mnie wtej ksiaze to bylo tak zwane Poslowie autora . W swym poslowiu autor mowi posrednio i bezposrednie co mysli o ,, panstwa h zachodu- dawnchy kolonizatorach i eksploatantach calej Azi . Czy to byly Chiny, Indie , Indonezja i. t .d . Te kraje przez wieki byly eksploatowane i chamowane w ich rozwoju przez Zachod i tego Zachodowi Niezapomnialy . Moga wykozystywac zachod do swych rozgrywek regionalnych ale napewno nie popra Zachodu dla jakiejs ideologii. Zachod jak bedzie chcial ich poparcia bedzie musial za to zaplacic . Pytanie sie nasowa : Czy Zachod ma jeszcze cos – z wyjatkiem swego rynku- do zaoferowania tym panstwom? Uwazam za Chiny napewno beda rozbudowywaly swaglobalna potege militarna . One przezyly swe stulecie upokozenia wlasnie dlatego ze nie byly rozwiniete militarnie . Chiny wyciagnely wnioski ze swej histori i sie zbroja .
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
Artykuł z miesięcznika:
Już nie tylko Berlin mówi o pokoju między Ukrainą a Rosją. Premier Tusk wykonał zabawny zygzak, ale UE jest bliższa zaostrzenia polityki migracyjnej. Na Bliskim Wschodzie drobne grzmoty przed burzą
Jakie będą konsekwencje izraelskich nalotów? Czy Korea Północna zamknie granice na stałe? Kto wygra wybory na Litwie?
Czy Izrael zdecyduje się na bombardowanie irańskich instalacji atomowych? Czy powstanie azjatyckie NATO? Kim jest nowy premier Japonii?
Stary Kontynent wypadł ze światowego centrum. Dziś elity polskie powinny rozważać, jak stać się nowym ośrodkiem siły w sytuacji ewentualnego rozkładu Europy
Od użycia broni jądrowej przeciw Polsce do wasalizacji Moskwy przez Pekin. Scenariusze są różne – na każdy z nich Warszawa musi się przygotować
Rok 1909. W samym centrum Chin, na ziemi, która wciąż oficjalnie do nich należy, rozwinęło się w wielu obszarach obce życie, które rosło i kwitło ich kosztem
Zapisz się na listę mailingową i wybierz, na jaki temat chcesz otrzymywać alerty:
Login lub e-mail
Hasło
Zapamiętaj mnie