Piotr Michał Kosmęda

Czego, kogo i jakiej polityki potrzebują dziś Stany Zjednoczone? Czy Trump rzeczywiście wybrał optymalną drogę? Historia Tyberiusza wydaje się tu cenną wskazówką

Nawet najpotężniejsze państwo nie może w sposób trwały władać każdym krytycznym punktem globu. Konieczne jest zatem priorytetyzowanie

Obecny system każdego dnia promuje wzrost Chin. Stany Zjednoczone są zbyt słabe. Ale Amerykanie w swym zadufaniu tego nie widzą. Ewentualna wojna Trumpa z Chinami jest ryzykowna, by nie powiedzieć: może być przegrana

Rosyjskie twierdzenia, że Moskwa może wojnę prowadzić wiele lat, mają tyle wspólnego z rzeczywistością, co sowiecka propaganda sukcesu

Od użycia broni jądrowej przeciw Polsce do wasalizacji Moskwy przez Pekin. Scenariusze są różne – na każdy z nich Warszawa musi się przygotować

Wbrew tezom Bartosiaka, w Rosji nadchodzi tąpnięcie. Początku można spodziewać się już w przyszłym roku

Polska musi dostosować się do nowych realiów. Waszyngton odchodzi od globalnej hegemonii na rzecz lokalnych sojuszy i oddolnych inicjatyw.

Negocjując z Chinami, podbijamy stawkę Waszyngtonowi oraz zmuszamy Berlin, by bardziej uwzględniał nas w swoim równaniu strategicznym

Nie zgadzam się z Jackiem Bartosiakiem, który twierdzi, że dla Polski „USA jest dawcą bezpieczeństwa”. Nasza polityka zagraniczna wymaga dziś przechyłu w kierunku Europy kosztem związków z USA

Doraźnie w interesie Polski jest prawne zabezpieczenie polskich przedsiębiorców przed sankcjami amerykańskimi oraz granie w drużynie z Niemcami, dla których zerwanie więzów gospodarczych z Pekinem oznacza upadek.

Czy w rywalizacji chińsko-amerykańskiej to Państwo Środka ma więcej atutów? Jednym z nich jest możliwość podważenia systemu dolara jako waluty światowej.

Gdyby Stany Zjednoczone osłabły, to potencjalna próżnia po implozji Rosji oraz po słabnącej Europie Zachodniej kazałaby rozważać porozumienie Polski z Chinami.