Nie masz czasu na zapoznanie się z całością artykułu?
Wystarczy, że klikniesz ikonę „oznacz artykuł do przeczytania później”. Wszystkie zapisane publikacje znajdziesz w profilu czytelnika

Demony w Watykanie. Jak tuszowano pedofilię w Kościele

Gwałcił, znęcał się, wykorzystywał seksualnie nawet własne dzieci. Śledztwo było tłumione jako „spisek masoński i żydowski”. Jak doszło do tego, że Degollado mógł tak długo odgrywać tak istotną rolę w życiu Kościoła?
Wesprzyj NK
To zaangażowaniu tego dziennikarza [Jasona Berry’ego – dop. NK], jego nieustępliwości, wiele zawdzięczają ofiary najbardziej chyba znanego przestępcy seksualnego w Kościele, czyli ks. Marciala Maciela Degollado. „Podobnie jak w historii o doktorze Jekyllu i panu Hyde, on także miał więcej niż jedną tożsamość i więcej niż jedno życie. Gwałciciel, kłamca, zepsute serce, czarna dusza (…) Założyciel Legionistów Chrystusa był człowiekiem potężnym, charyzmatycznym, nietykalnym. (…) W ciągu swojego życia Maciel zdołał stworzyć trzy równoległe życiorysy. Był przyjacielem papieża. Był potężny, podziwiany i szanowany zarówno w Rzymie, jak i w Ameryce Łacińskiej, gdzie Legioniści Chrystusa mieli swoją kwaterę główną. Nikomu nie przyszłoby nawet do głowy, że jednocześnie założył i utrzymywał dwie rodziny, jedną w Meksyku, a drugą w Hiszpanii, a jego dwie...

Chcesz uzyskać darmowy dostęp do całości materiału?

Zaloguj się do swojego konta lub utwórz nowe konto i zapisz się do newslettera

Filozof, publicysta i działacz katolicki, pisze m.in dla "Do Rzeczy", "Gazety Polskiej" i "Rzeczpospolitej".

Nasi Patroni wsparli nas dotąd kwotą:
5 257 / 26 000 zł (cel miesięczny)

20.22 %
Wspieraj NK Dołącz

Komentarze

Dodaj komentarz

Zobacz

Zarejestruj się i zapisz się do newslettera, aby otrzymać wszystkie treści za darmo