Nie masz czasu na zapoznanie się z całością artykułu?
Wystarczy, że klikniesz ikonę „oznacz artykuł do przeczytania później”. Wszystkie zapisane publikacje znajdziesz w profilu czytelnika

Deglomeracyjne zaklinanie rzeczywistości

Wzmocnienie małych i średnich miast w Polsce jest konieczne. Jednak potrzebny jest im przede wszystkim rozwój infrastruktury i edukacji, a nie przenoszenie do nich urzędów pod publiczkę
Wesprzyj NK
Od kilku dni hasło „deglomeracji” jest odmieniane przez wszystkie przypadki: 13 stycznia br. plan deglomeracyjny ma przedstawić wicepremier Jarosław Gowin. Plan ten ma polegać na przeniesieniu części urzędów centralnych z Warszawy do innych miast. „Pokażę w styczniu przykłady instytucji, które z powodzeniem można przenieść do wspomnianego Chełma, do Jeleniej Góry” – mówił w grudniu Gowin. Pomysł na deglomerację, promowany od dłuższego czasu m.in. przez Klub Jagielloński, nie jest jednak bliski jedynie Zjednoczonej Prawicy. O „odrzuceniu warszawocentryzmu” jednym głosem mówi Robert Biedroń, Kukiz’15 i Partia Razem. Eksperci i publicyści wskazują wiele przykładów państw europejskich (najczęściej wskazywany jest przykład Niemiec), w których modele rozwoju są zasadniczo inne niż polski. W tych krajach rozwój jest zrównoważony terytorialnie, występuje wiele silnych małych i średnich...

Chcesz uzyskać darmowy dostęp do całości materiału?

Zaloguj się do swojego konta lub utwórz nowe konto i zapisz się do newslettera

główny ekspert do spraw społecznych Nowej Konfederacji, socjolog, publicysta (m.in. "Więź", "Rzeczpospolita", "Dziennik Gazeta Prawna"), współwłaściciel Centrum Rozwoju Społeczno-Gospodarczego, współpracownik Centrum Wyzwań Społecznych Uniwersytetu Warszawskiego i Ośrodka Ewaluacji. Główne obszary jego zainteresowań to rozwój lokalny i regionalny, kultura, społeczeństwo obywatelskie i rynek pracy. Autor zbioru esejów "Od foliowych czapeczek do seksualnej recesji" (Wydawnictwo Nowej Konfederacji 2020) oraz dwóch wywiadów rzek; z Ludwikiem Dornem oraz prof. Wojciechem Maksymowiczem. Wydał też powieść biograficzną "G.K.Chesterton"(eSPe 2013).

Nasi Patroni wsparli nas dotąd kwotą:
9 717 / 26 000 zł (cel miesięczny)

37.37 %
Wspieraj NK Dołącz

Komentarze

3 odpowiedzi na “Deglomeracyjne zaklinanie rzeczywistości”

  1. ml pisze:

    A gdzie p. Piekutowski mieszka?

  2. Mundek pisze:

    Chyba widać po wydźwięku tekstu 😉

  3. eszet33 pisze:

    Autor pisze:
    „Jednak małym miastom przede wszystkim potrzebny jest
    (1) rozwój gospodarczy,
    (2)rozsądny rozwój infrastruktury
    (3)(zwłaszcza odbudowa niszczonego przez wiele lat transportu publicznego),
    (4)poprawa jakości edukacji.”
    Ja bym priorytety ustawił następująco:
    (1) – poprawa jakości edukacji. To po to, by ludzie zrozumieli potrzebę realizacji następnych punktów.
    (2) – rozsądny rozwój infrastruktury. To przyciągnie inwestorów i ułatwi rozwój lokalnej przedsiębiorczości.
    (3) – rozwój gospodarczy. Będzie możliwy głównie – dopiero po zlikwidowaniu (odgórnie) sztucznych, ale skutecznych barier dla jego rozwoju. Szczególnie dla małych firm!
    (4) – zwłaszcza odbudowa niszczonego przez wiele lat transportu publicznego. To musi być w sposób ciągły dofinansowywane ze środków publicznych, ale tylko w minimalnym stopniu – umożliwiającym jednak utrzymanie cen biletów na rozsądnym poziomie.

Dodaj komentarz

Zobacz

Zarejestruj się i zapisz się do newslettera, aby otrzymać wszystkie treści za darmo