Wpisz kwotę, którą chesz przekazać na rzecz NK
Tak. Jak zwykle i zawsze, Polska/Rzeczpospolita jest i była sama, osamotniona (nawet z Litwą), dobrze że wolna (nie licząc tzw. UE Niemiec i Francji). I tak też zostanie, będzie. Tutaj takich cudów nie ma. Walka, jeśli już, to gospodarcza, finansowa, ekonomiczna – XXI wiek! “Dla wszystkich nas”!
Moim zdaniem wojna w Ukrainie potrwa wiele lat [bo USA limituje dostawy dla Ukrainy na tyle, żeby nie przegrała, a nie da tyle, by wygrała] – a rozstrzygnie się dopiero w latach 30-tych. Bardziej prawdopodobne od uderzenia w Polskę jest uderzenie PRZEDTEM Rosji w Finlandię. Granica 1340 km nie do obrony przy skromnym wojsku Finlandii [bo 200 tys. zmobilizowanych jest w 30 dni – ale stany pokojowe są absolutnie niewystarczające] – idealne warunki np. do przesuwania granic i wpierania, że są niezmienione…. itp. Czy innych działań, od hybrydowych i “podprogowych” – w końcu po pełnoskalowe. Przyczyna ataku? – rozbicie najsłabszego elementu NORDEFCO i uderzenie w NATO. Cel: wymuszenie ponownej finlandyzacji…Finlandii – czyli uzyskanie przez Kreml “wolnej drogi” z Zatoki Fińskiej dla Floty Bałtyckiej – i wymuszenie “demilitaryzacji” Finlandii do poziomu, który Kreml uzna za niezagrażający najważniejszej strategicznej bazie FR – czyli Siewieromorskowi. Bo zerwanie z finlandyzacją, akcesja do NATO [razem ze Szwecją – co tworzy oparcie dla Finlandii], decyzja zakupu 64 myśliwców stealth F-35A [traktowanych przez Kreml jako uderzeniowe], dużego pakietu uzbrojenia precyzyjnego dalekiego zasięgu [lotniczego – ale także dla lądowych MLRS], program “Squadron2000”, 96 ciężkich armatohaubic samobieżnych K9, czy wreszcie całkowicie suwerenny program jądrowy Finlandii [na własnym uranie – własnym przemysłem Yellow Cakes] – po zerwaniu kontraktu z Rosatomem i wycofaniu się ze współpracy – to wszystko Kreml traktuje jako “zuchwale” zagrożenie dla Siewieromorska. Tu nawet nie chodzi o uderzenie w NATO [choć to nader ważne] – ile o rozbicie NORDEFCO, które konsekwentnie i niezmiennie jest “antyrosyjskie” i walczy o swoje wpływy w Arktyce – i to od powstania NORDEFCO w 2009 – czyli jeszcze z czasów “resetu” Obama-Putin. No i zmuszenie Finlandii do wyjścia z NATO i z NORDEFCO – dawałoby ponownie Bałtów “na widelcu” szantażu strategicznego Kremla… Patrząc szerzej – dla Kremla zagrożeniem jest całe NORDEFCO z UK na “froncie” GIUK/Arktyki – około 2028 Norwegowie będą mieli 52 F-35A, Duńczycy 27 F-35A, a od tego roku bardzo szybko zacznie przyrastać liczba fińskich F-35A – aż do owych 64 sztuk. Wojna w Ukrainie pokazała dysproporcję sprzętu zachodniego do rosyjskiego – a to oznacza, że Kreml będzie raczej przeszacowywał, niż lekceważył potencjał Skandynawów. Ba – nawet szwedzkie JAS39 Gripen E [min 60 sztuk, na dodatek Szwedzi zostawiają w linii starsze wersje C/D] będą oceniane jako lepsze od rosyjskich. W dodatku głębią strategiczną NORDEFCO – ściśle powiązaną z GIUK – jest UK – oraz…II Flota US Navy. UK w 2028 będzie miała ca 60-80 F-35B [i dwie grupy lotniskowcowe] – w razie potrzeby US Navy z Nimitzów i Fordów wystawi ca 100 F-35C/F-18 E/F – a obie floty – atomowe “szturmowce” i “boomery” dla zbalansowania Floty Północnej. Z punktu widzenia Kremla na północy w ciągu 6-7, najdalej 8-9 lat, powstanie krytyczna dla Rosji PRZEWAGA uderzeniowa Zachodu – i zagrożenie dla “bastionu” Floty Północnej – który przecież stanowi “perłę w koronie” rosyjskich sił strategicznych. Walka powietrzno-morska odpada – Rosja na to jest zbyt słaba. Pozostaje szybka wojna lądowa skupiona na Finlandii – i szybkie przejście do rozmów pokojowych przed zebraniem się kontry reszty NORDEFCO z UK/USA. Czyli wymuszenie ustępstw politycznych – z “marchewką” powrotu do stanu sprzed wojny – ale już za cenę [nominalnie “niewielką” względem ryzyka i kosztów kontynuowania wojny] Finlandii poza blokami NATO i NORDEFCO. Jest to teoretycznie odległe przewidywanie – moim zdaniem jednak strukturalnie konflikt na 99% – i na 90% taki “schemat” strukturalny ataku i planu pokojowego. Tyle, że moim zdaniem ta druga faza [propozycja pokojowa Kremla] nie doprowadzi do złamania się Finlandii i do podpisania dyktatu wymuszonego pokoju przez Kreml – tylko do kontrakcji całego NORDEFCO z UK/USA. Bo gra idzie dla NORDEFCO i Anglosasów o Arktykę – chodzi nie tylko o bogactwa naturalne – najbardziej o geostrategiczną Strefę Seversky’ego – kto ją kontroluje i ma przewagę – ten decyduje o przewadze projekcji siły strategicznej między kontynentami Azji i Ameryki Płn. Rosji nie uda się izolować konfliktu – bo ten będzie w istocie tyczył Arktyki – i rywalizacji USA względem Chin [ z Rosją w “pakiecie”]. Pisane teraz – wydaje się fantastyczne. Myślę, że będzie to oczywiste za 8-10 lat, gdy rywalizacja o Arktykę wzrośnie [także ze strony Chin – które pod płaszczykiem “wolności żeglugi” Arktycznego Jedwabnego Szlaku, będą się po 2030 “na twardo” gotowały powoli swoimi nowymi szturmowcami atomowymi i “boomerami” [klasy 095/096] do rywalizacji z US Navy o kontrolę Strefy Seversky’ego]. Sumując: przewiduję na 99% atak lądowy Rosji [przed 2035, a możliwe nawet, że przed 2030] na Finlandię z politycznym celem wyrwania jej z NATO i NORDEFCO – który jednak [wbrew planowi Kremla] rozleje się z konfliktu izolowanego do kontry NORDEFCO wraz z UK i US Navy – na 90% z finalną klęską Rosji na północy. Ze względu na pełnoskalowe i zapewne bezpośrednie zaangażowanie USA/UK – Rosja nie będzie mogła użyć broni jądrowej wg doktryny “deeskalacyjnej”. Zapewne terytorialnie wróci status quo ante [bellum] – natomiast Rosja poniesie klęskę militarną mimo użycia najnowszego sprzętu [i to w ramach zreformowanej wojną ukraińską armii rosyjskiej] – i poniesie bez porównania większe straty wizerunkowe oraz utratę wpływów i pozycji w świecie – z krytycznymi reperkusjami wewnętrznymi. Cóż – radzę zapamiętać ten scenariusz – czas wszystko zweryfikuje… Dla Polski to Finlandia jest “punktem przejęcia” uderzenia Rosji na Wschodniej Flance NATO – oczywiście przy realizacji obecnych planów modernizacji sprzętowej WP i [co ważniejsze – a na razie lekceważone, czy wręcz niedostrzegane przez MON] – przy krytycznej i realistycznej reorganizacji WP na bazie doświadczeń wojny w Ukrainie… Osobna rzecz to przejście Kremla do odmrożenia tlącej się wojny w Ukrainie – i postawienie wszystkiego na przysłowiowa “jedną kartę” wg kalkulacji “nie mamy nic do stracenia – a wszystko do zyskania” – bo zwycięska wojna przyćmi klęskę na północy. DOPIERO WTEDY moim zdaniem Polska będzie zmuszona wejść [w krytycznej sytuacji] do wojny w Ukrainie – a jeżeli dobrze się przygotujemy [i przy wsparciu logistyczno-lotniczym USA/UK i części NATO] – los Ukrainy i Polski rozstrzygnie się na naszą korzyść – zapewne na przedpolach Kijowa…. Ten scenariusz szacuję na ca 80% – ale czas pokaże i zweryfikuje – więc ew. krytykom i widzącym inne opcje radzę z góry [nie wchodząc w polemikę] tak czy inaczej modernizować państwo i WP – przynajmniej wg dobrej zasady “Si vis pacem para bellum”… Bo wtedy unikniemy ataku, natomiast będziemy mieli zasoby do aktywnej obrony naszego bufora – a decyzja o wejściu w Ukrainę będzie w naszych rękach… Myślę, że przy podobnym schemacie gotowości sił strategicznych USA i UK [jak w przewidywanej “wojnie fińskiej] – i przy twardym “NIE dla atomu” ze strony Chin i Indii – Rosja nie użyje atomu. A nawet brak definitywnej klęski Rosji w Ukrainie i sytuacja “remisu” – i tak oznaczałaby przekreślenie planów ofensywnych Rosji względem Polski – w ostatnim oknie czasowym, w którym Rosja byłaby JESZCZE w stanie to zrobić. Nawet taki wynik byłby dobry dla Polski – bo moim zdaniem osłabiona Rosja musiałaby już myśleć o sytuacji wewnętrznej – i Chinach jako chętnym na rosyjska Syberię i Arktykę – a WTEDY – po rewolucji generacyjnej RMA – zapóźniony technologicznie niedźwiedź będzie miał spróchniałe rakietowo-atomowe kły – zwłaszcza względem strategicznego Wielkiego Energetyczno-Laserowego Muru Chin….co teraz jest s-f, ale po 2035 będzie realem.
Dla laików informacja – Rosja do 2028 zamierza wyprodukować zaledwie 78 Su-57 stealth [teoretycznie 5 generacji] – i to w konfiguracji z “pomostowymi” silnikami i przejściową elektronika i wyposażeniem – oceniane w tej postaci jako gorsze od F-35. Dlatego koncentracja pod koniec dekady na północy takiej liczby operacyjnych F-35A/B/C NORDEFCO+RN+USN [ca 200-250 sztuk] będzie traktowane jako nieakceptowalna nierównowaga o charakterze strategicznym. Gdyż F-35 wszelkich wersji jest traktowany jako maszyna uderzeniowa do forsowania A2/AD – oczywiście we wpięciu sieciocentrycznym C5ISTAR/EW – z rojami dronów, z “lojalnymi skrzydłowymi” – i z całym zestawem broni precyzyjnych dalszego zasięgu. A dla Rosji “bastion” A2/AD przykrywający Siewieromorsk jest kluczowy dla funkcjonowania rosyjskich sił strategicznych ich “boomerów” – czyli samego jądra siły Rosji.
Dodatkowo Finlandia dysponuje lądowymi systemami rakietowymi MLRS, do których – po doświadczeniach wojny ukraińskiej – zakupiła spory pakiet amunicji precyzyjnej. W przypadku dokupienia dodatkowych systemów MLRS/HIMARS – a co ważniejsze, w razie zakupu do nich w przyszłości pocisków dalszego zasięgu [kilka opcji/bloków rozwojowych od 500do 800, nawet 1000 km – program PrSM] – np. pod koniec dekady – może być dla Kremla “kroplą przelewającą czarę….nieufności”. Więcej – w Europie to Finlandia i Polska zakupiły pociski manewrujące JASSM [my do F-16 – oni do obecnie posiadanych F-18]. Zapewne część z fińskich Hornetów zostanie w linii [a część zostanie uziemiona jako baza części do kanibalizacji] – przynajmniej jako nosiciele dla JASSM [JASSM/ER?]. Czyli podobny model jak Szwecja – która nową generację Gripenów E uzupełni pozostawionymi częściowo w linii starszymi Gripenami [C/D] z lat 90-tych… Dokładając “aktywów” – UK ma przecież w linii 147 Typhoon’ów – czyli generacji “4+” – które pewnie będą w większości modernizowane po 2025 do Tranche 4 – moim zdaniem przewyższającym i Su-57 i oczywiście Su-35S. A USA z UK już robiły ćwiczenia z użyciem atomowców podwodnych [USN i RN] czy lotniskowców – i to za kołem podbiegunowym – po tym, jak w 2018 odtworzono przecież II Flotę US Navy – która przedtem za Obamy w ramach “resetu” z Kremlem była zlikwidowana w 2011… przywrócenie II Floty US Navy i wspólne ćwiczenia “capital ships” za kołem podbiegunowym oznacza przywrócenie nie tylko blokady GIUK – przede wszystkim postępującą konfrontację o Arktykę…a to tworzy strukturalnie północną “stefę zgniotu” – z Finlandią jako “zderzakiem”…
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
Artykuł z miesięcznika:
Izrael osiągnął już zwycięstwo taktyczne oraz operacyjne nad Hamasem. Obecna faza wojny skupia się na niwelowaniu strategiczno-wojskowych możliwości organizacji. Aby to osiągnąć, konieczne jest zlikwidowanie rozległych tuneli pod Gazą
W obliczu rosyjskiej ofensywy i wielkich strat, Ukraina staje przed wyzwaniem: walczyć dalej czy szukać pokoju? Zachód sugeruje kompromisy, które mogą zmienić losy wojny
Od użycia broni jądrowej przeciw Polsce do wasalizacji Moskwy przez Pekin. Scenariusze są różne – na każdy z nich Warszawa musi się przygotować
Modele SI mają większą łatwość w eskalowaniu wojny kinetycznej do poziomu wojny nuklearnej niż ludzie. Jednak są też najważniejszą szansą rozwojową, także dla Polski
Czy to koniec strefy Schengen? Czy będzie rozejm w Palestynie? Czy Putin zje Trumpa na lunch?
Europa musi przygotować się na samodzielne prowadzenie nuklearnego odstraszania w obliczu potencjalnego wycofania się USA
Zapisz się na listę mailingową i wybierz, na jaki temat chcesz otrzymywać alerty:
Login lub e-mail
Hasło
Zapamiętaj mnie