Nie masz czasu na zapoznanie się z całością artykułu?
Wystarczy, że klikniesz ikonę „oznacz artykuł do przeczytania później”. Wszystkie zapisane publikacje znajdziesz w profilu czytelnika

Chłop w okowach regulacji

Rolnictwo to w Polsce jedna z najbardziej uregulowanych dziedzin gospodarki. Prawo utrudnia rolnikom rozwój, a konsumentom dostęp do taniej i zdrowej żywności
Wesprzyj NK
Rolnictwo to w Polsce jedna z najbardziej uregulowanych dziedzin gospodarki. Prawo utrudnia rolnikom rozwój, a konsumentom dostęp do taniej i zdrowej żywności Jest taki gatunek przedsiębiorcy, wobec którego polskie państwo żywi nadopiekuńcze uczucia. Z jednej strony chucha na niego i dmucha, z drugiej zaś wyznacza mu drogi życiowe, którymi ma podążać, i surowo każe za nieprzestrzegania planów Mamusi. To zahukane dziecko to rolnik. Nie płaci podatku dochodowego, korzysta z finansowanego przez podatników (czyli w dużej mierze nie-rolników) systemu emerytalnego, ma w końcu często pewność – której nie mają twórcy nowoczesnych technologii, producenci obuwia czy instrumentów muzycznych – że jego produkty zawsze jakoś się sprzedadzą. Te przywileje mają jednak swoją cenę: niesamowite, nieporównywalne z niczym innym przeregulowanie tego segmentu gospodarki, które...

Chcesz uzyskać darmowy dostęp do całości materiału?

Zaloguj się do swojego konta lub utwórz nowe konto i zapisz się do newslettera

Politolog, dziennikarz, tłumacz, współpracownik Polskiego Radia Lublin. Pisze doktorat z ekonomii i finansów w Szkole Doktorskiej Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie. Publikował i publikuje też m.in. w "Gościu Niedzielnym", "Do Rzeczy", "Rzeczpospolitej", "Gazecie Wyborczej", "Tygodniku Powszechnym" i "Dzienniku Gazecie Prawnej". Tłumaczył na język polski dzieła m.in. Ludwiga von Misesa i Lysandera Spoonera; autor książkek "W walce z Wujem Samem", "Żadna zmiana. O niemocy polskiej klasy politycznej po 1989 roku", "Mała degeneracja", współautor z Tomaszem Pułrólem książki "Upadła praworządność. Jak ją podnieść". Mąż, ojciec trójki dzieci. Mieszka w Lublinie.
Świat intelektualny – od uniwersytetów po media – nie nadąża dziś za gwałtownymi przemianami rzeczywistości politycznej, gospodarczej i społecznej, opisując je za pomocą kategorii z poprzednich epok. To zasadniczo obniża jakość rządzenia, które musi rozstrzygać dylematy przy użyciu wiedzy dostępnej w danej chwili. Deficyt tej ostatniej zwiększa ryzyko decyzji błędnych lub wręcz katastrofalnych, jak również – dominacji fałszywych ideologii. Polski dotyczy to w stopniu szczególnym, ze względu na trudne położenie geopolityczne i słabość intelektualną (uniwersytetów, mediów, think tanków).

Nasi Patroni wsparli nas dotąd kwotą:
9 791 / 29 500 zł (cel miesięczny)

33.19 %
Wspieraj NK Dołącz

Komentarze

Jedna odpowiedź do “Chłop w okowach regulacji”

  1. akagubu pisze:

    Wlochy to jest kraj w ktorym najbardziej widac rzemioslo doprowadzone do perfekcji oraz cale regiony ktore czerpia z tego od lat. Temat ktory poruszyliscie wymaga relatywnie niskich nakladow do zastosowania w zasadzie tylko woli rzadzacych a reszta ruszy oddolnie. Wraz z roznorodnoscia lokalnych produktow oraz ich jakoscia wspomoze to znacznie turystyke, ktora kuleje jesli chodzi o ich klasyczne destynacje jak Francja, Egipt czy Maroko a turysci szukaja nowych ciekawych kierunkow.
    Trzeba dojsc do prezydenta z odpowiednia iloscia podpisow, to on podczas kampanii wspominal o tym problemie, trzeba pamietac ze rolnicy to slabo wyksztalcona klasa spoleczna i slabo obecna w mediach, samym rolnikom bedzie dosc ciezko sie przebic z tym tematem.
    Temat jest rokujacy trafil na podatny rzyzny grunt.

Dodaj komentarz

Zobacz

Zarejestruj się i zapisz się do newslettera, aby otrzymać wszystkie treści za darmo