Nie masz czasu na zapoznanie się z całością artykułu?
Wystarczy, że klikniesz ikonę „oznacz artykuł do przeczytania później”. Wszystkie zapisane publikacje znajdziesz w profilu czytelnika

Był mur…

Mur – jeśli w ogóle da się zbudować – żadnych imigrantów nie zatrzyma. Jeśli będą mieli wsparcie służb granicznych Białorusi, to go sforsują. Z lubością natomiast będzie on pokazywany przez łukaszenkowską lub putinowską telewizję
Wesprzyj NK
Nieformalnym hymnem białoruskiej rewolucji godności stała się przeróbka „Murów” Kaczmarskiego/Llacha. Tysiące Białorusinów, śpiewających by „runął mur” w najśmielszych wizjach nie przypuszczało zapewne, że za kilka miesięcy na zachodnich rubieżach i państwa zaczną rosnąć całkiem realne mury, odgradzające Białoruś od świata zachodniego. Trzydzieści lat wcześniej, gdy zniknęła żelazna kurtyna, ówczesny szef kancelarii Lacha Wałęsy, Jarosław Kaczyński, twierdził z kolei, że najlepiej byłoby na wschodniej granicy Polski zbudować mur odgradzający nas od tego „sowieckiego bałaganu”. Nietrudno zauważyć, że marzenia niekiedy się spełniają. Zapadła oto decyzja o budowie muru, czy jak to się ładnie nazywa – „fizycznej bariery” na granicy Polski i Białorusi. Warto dostrzec rzecz jeszcze jedną. Otóż symbolem upadku komunizmu był upadek Muru Berlińskiego, wzniesionego, by uniemożliwić ucieczkę poddanych reżimów totalitarnych...

Chcesz uzyskać darmowy dostęp do całości materiału?

Zaloguj się do swojego konta lub utwórz nowe konto i zapisz się do newslettera

historyk, dyplomata. Był m.in. dyrektorem Ośrodka Studiów Międzynarodowych Senatu, podsekretarzem stanu i głównym doradcą ds. zagranicznych w rządzie premiera Buzka, zastępcą redaktora naczelnego tygodnika “Wprost”. Ostatnio ambasador RP w Rydze i Erywaniu. Autor kilkuset publikacji na temat polskiej polityki zagranicznej i historii Polski w epoce międzywojennej.

Nasi Patroni wsparli nas dotąd kwotą:
4 717 / 26 000 zł (cel miesięczny)

18.14 %
Wspieraj NK Dołącz

Komentarze

Jedna odpowiedź do “Był mur…”

  1. WoKu pisze:

    Zachowując proporcje. Atak niemiecki z ’39 też może być powodem rozważań, jakie to szkody się zadziały w tylu wymiarach, jaka to porażka polityki, jakie to podziały wywołało na pokolenia. Prawda? Prawda. Ale. Kurde. Atakują. Mamy chwytać za broń czy za pióro w odpowiedzi? Nie wiem czy mur to optymalne wyjście, ale oczekuję teraz przedstawienia i uzasadnienia optymalnej reakcji na potrzebę chwili. Wszystkie silne państwa stosują jedną metodę – sprawienie, by atak się nie opłacał. Nie wiem, czy nasze państwo jest zdolne do takiej odpowiedzi, niestety wątpię.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zobacz

Zarejestruj się i zapisz się do newslettera, aby otrzymać wszystkie treści za darmo