Nie masz czasu na zapoznanie się z całością artykułu?
Wystarczy, że klikniesz ikonę „oznacz artykuł do przeczytania później”. Wszystkie zapisane publikacje znajdziesz w profilu czytelnika

Chrześcijaństwo nad charyzmatyczną przepaścią

Źródła sprawy o. Pawła M. tkwią w selektywnym podejściu do wiary oraz w tendencji do szukania cudów, znaków i emocjonalnej ekstazy
Wesprzyj NK
Sprawa o. Pawła M., podobnie jak inne skandale wychodzące na jaw w ostatnich latach, odsłania mechanizmy tuszowania patologicznych i zwyczajnie przestępczych zjawisk w życiu Kościoła Katolickiego. Źle by się jednak stało, aby debata w tej kwestii zatrzymała się na konstatacji: „zawinili ludzie i cały system”. Bez sięgnięcia do głębszych, złożonych przyczyn tego rodzaju wydarzeń, będziemy skazani na doraźne recepty, leczące co najwyżej objawy. Po lekturze raportu w tej sprawie, trudno nie wyrazić solidarności wobec ofiar destrukcyjnych działań dominikanina. Trudno dystansować się od gniewu na maskujące działania o. Macieja Zięby OP – postaci przez lata bardzo ważnej w polskim dyskursie publicznym. Trudno nie czuć złości wobec postawy innych osób decyzyjnych w zgromadzeniu dominikańskim. Warto jednak zwrócić uwagę na szersze źródła problemu...

Chcesz uzyskać darmowy dostęp do całości materiału?

Zaloguj się do swojego konta lub utwórz nowe konto i zapisz się do newslettera

Stały współpracownik „Nowej Konfederacji”, filozof polityki, dziennikarz, publicysta. Współpracuje m. in. z „Laboratorium Więzi”, „Magazynem Kontakt”, Aleteia.pl oraz Polskim Radiem24.

Nasi Patroni wsparli nas dotąd kwotą:
9 717 / 26 000 zł (cel miesięczny)

37.37 %
Wspieraj NK Dołącz

Komentarze

Dodaj komentarz

Zobacz

Zarejestruj się i zapisz się do newslettera, aby otrzymać wszystkie treści za darmo