Nie masz czasu na zapoznanie się z całością artykułu?
Wystarczy, że klikniesz ikonę „oznacz artykuł do przeczytania później”. Wszystkie zapisane publikacje znajdziesz w profilu czytelnika

Prztyczek w nos Wuja Sama

Spotkanie Kim Dzong Una z prezydentem Rosji było „prztyczkiem w nos” dla Waszyngtonu i sygnałem, że USA są wyłącznie jednym z wielu aktorów, z którymi Pjongjang będzie prowadził negocjacje w sprawie zniesienia międzynarodowych sankcji
Wesprzyj NK
W czwartek we Władywostoku doszło do pierwszego w historii spotkania twarzą w twarz pomiędzy prezydentem Federacji Rosyjskiej Wladimirem Putinem i przywódcą Korei Północnej Kim Dzong Unem. Każda ze stron była zainteresowana doprowadzeniem do takiego wydarzenia, każda z odmiennych powodów, choć oba kraje wiele łączy – w tym zwłaszcza wrogość do USA oraz borykanie się z międzynarodowymi sankcjami. Dla Moskwy nieprzewidywalna, choć niechaotyczna w działaniach Korea Północna jest wygodnym partnerem do rozmów, ponieważ stanowi naturalne pole nacisku w globalnej rozgrywce z USA i pośrednio z Chinami. Z kolei dla Pjongjangu Rosja może być dogodnym partnerem i częściowo stanowić alternatywę dla chińskich wpływów (w sferze gospodarczej i wojskowej). Wraz ze wzmocnieniem przez obecną amerykańską administrację antychińskiego kursu szanse na wykorzystanie wpływów Pekinu,...

Chcesz uzyskać darmowy dostęp do całości materiału?

Zaloguj się do swojego konta lub utwórz nowe konto i zapisz się do newslettera

Nasi Patroni wsparli nas dotąd kwotą:
9 717 / 26 000 zł (cel miesięczny)

37.37 %
Wspieraj NK Dołącz

Komentarze

Dodaj komentarz

Zobacz

Zarejestruj się i zapisz się do newslettera, aby otrzymać wszystkie treści za darmo