Nie masz czasu na zapoznanie się z całością artykułu?
Wystarczy, że klikniesz ikonę „oznacz artykuł do przeczytania później”. Wszystkie zapisane publikacje znajdziesz w profilu czytelnika

W poszukiwaniu podmiotowości, czyli czego uczą nas młodzi prezydenci miast

Nawet, wydawałoby się, wszechpotężne partie są zbyt skostniałe, by zatrzymać oddolną zmianę pokoleniową
Wesprzyj NK
Nawet, wydawałoby się, wszechpotężne partie są zbyt skostniałe, by zatrzymać oddolną zmianę pokoleniową  Starzy politycy prowadzą z młodymi cyniczną grę. Z jednej strony, na wszystkie sposoby werbalnie zachęcają ich do zaangażowania w sprawy publiczne. Z drugiej, tak napisali statuty swoich partii, by maksymalnie uprzywilejować swoją pozycję i zwasalizować młodych działaczy. Mechanizmy te można pokazać na przykładzie karier dwóch młodych prezydentów miast, którzy w ostatnich wyborach wygrali w Starachowicach i Stalowej Woli. Wyciąć zdolnego W Starachowicach po ostatnich wyborach literalnie zaczęła się nowa epoka. Nowy prezydent, Marek Materek, jest pierwszym politykiem pełniącym tak wysoką funkcję urodzonym już po wyborach czerwcowych ‘89. Ma wiele cech polityka nowego pokolenia: dobrze wykształcony, z bogatym doświadczeniem działalności społecznej, mający szerszy ogląd spraw (przez pięć lat...

Chcesz uzyskać darmowy dostęp do całości materiału?

Zaloguj się do swojego konta lub utwórz nowe konto i zapisz się do newslettera

Prezes Klubu Jagiellońskiego, doktor politologii

Nasi Patroni wsparli nas dotąd kwotą:
5 257 / 26 000 zł (cel miesięczny)

20.22 %
Wspieraj NK Dołącz

Komentarze

Jedna odpowiedź do “W poszukiwaniu podmiotowości, czyli czego uczą nas młodzi prezydenci miast”

  1. O istnieniu Nowej Konfederacji – dowiedziałam się z TV “Republika”. Nie wystarcza mi publicystyka “GP”, “ND” etc.,dlatego tu jestem
    Odnośnie artykułu poruszającego kwestie wyboru młodych prezydentów,burmistrzów, to moje miasto jest również pozytywnym tego przykładem. Poprzednio rządząca Burmistrz doprowadziła do kompletnego zastoju miasta, wydawało się, że nigdy się to nie skończy,a jednak…Wybory wygrał młody człowiek, poprzednio radny miasta . Dokonało się to w II turze, a zwycięstwo było spektakularne.Zmiany następują w każdej dziedzinie. Skończyły się nieustające kłótnie w Radzie Miasta, stosunek do obywateli, sposób działania UM, sposób pozyskiwania finansów.Tym miastem jest RUMIA granicząca z Gdynią, a zwycięzcą członek PO, ale nie to jest ważne. Na razie jest obiecująco!

Dodaj komentarz

Zobacz

Zarejestruj się i zapisz się do newslettera, aby otrzymać wszystkie treści za darmo