Nie masz czasu na zapoznanie się z całością artykułu?
Wystarczy, że klikniesz ikonę „oznacz artykuł do przeczytania później”. Wszystkie zapisane publikacje znajdziesz w profilu czytelnika

Róbmy politykę!

Daliśmy sobie wmówić, że polityka to zło. I dzięki temu młode pokolenie w polityce się nie liczy
Wesprzyj NK
Daliśmy sobie wmówić, że polityka to zło. I dzięki temu młode pokolenie w polityce się nie liczy W zbliżających się wyborach prezydenckich znów weźmie udział ponadproporcjonalnie mało osób młodych (18–35 lat). Jednak jeśli już, to zagłosują prawdopodobnie głównie na kandydatów „antyestablishmentowych” – przede wszystkim Janusza Korwin-Mikkego, Pawła Kukiza i Mariana Kowalskiego. Oczywiście może zdarzyć się inaczej, ale wystarczy spojrzeć, jak głosowali „młodzi” w ostatnich wyborach do Parlamentu Europejskiego i samorządowych (o ile w ogóle głosowali). Zbladła już gwiazda „młodzieżowej” Platformy Obywatelskiej, a Prawo i Sprawiedliwość (nie mówiąc o ludowcach czy Sojuszu Lewicy Demokratycznej) nie wyglądają na jej tle szczególnie lepiej. Aktywność polityczna młodych ludzi nie wygląda dobrze także na innych polach niż partycypacja wyborcza. Według badania Eurobarometru z 2014 roku...

Chcesz uzyskać darmowy dostęp do całości materiału?

Zaloguj się do swojego konta lub utwórz nowe konto i zapisz się do newslettera

Politolog, dziennikarz, tłumacz, współpracownik Polskiego Radia Lublin. Pisze doktorat z ekonomii i finansów w Szkole Doktorskiej Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie. Publikował i publikuje też m.in. w "Gościu Niedzielnym", "Do Rzeczy", "Rzeczpospolitej", "Gazecie Wyborczej", "Tygodniku Powszechnym" i "Dzienniku Gazecie Prawnej". Tłumaczył na język polski dzieła m.in. Ludwiga von Misesa i Lysandera Spoonera; autor książkek "W walce z Wujem Samem", "Żadna zmiana. O niemocy polskiej klasy politycznej po 1989 roku", "Mała degeneracja", współautor z Tomaszem Pułrólem książki "Upadła praworządność. Jak ją podnieść". Mąż, ojciec trójki dzieci. Mieszka w Lublinie.
Świat intelektualny – od uniwersytetów po media – nie nadąża dziś za gwałtownymi przemianami rzeczywistości politycznej, gospodarczej i społecznej, opisując je za pomocą kategorii z poprzednich epok. To zasadniczo obniża jakość rządzenia, które musi rozstrzygać dylematy przy użyciu wiedzy dostępnej w danej chwili. Deficyt tej ostatniej zwiększa ryzyko decyzji błędnych lub wręcz katastrofalnych, jak również – dominacji fałszywych ideologii. Polski dotyczy to w stopniu szczególnym, ze względu na trudne położenie geopolityczne i słabość intelektualną (uniwersytetów, mediów, think tanków).

Nasi Patroni wsparli nas dotąd kwotą:
5 257 / 26 000 zł (cel miesięczny)

20.22 %
Wspieraj NK Dołącz

Komentarze

Dodaj komentarz

Zobacz

Zarejestruj się i zapisz się do newslettera, aby otrzymać wszystkie treści za darmo