Nie masz czasu na zapoznanie się z całością artykułu?
Wystarczy, że klikniesz ikonę „oznacz artykuł do przeczytania później”. Wszystkie zapisane publikacje znajdziesz w profilu czytelnika

Koniec państwa jednonarodowego. Uchodźcy jako zaczyn Nowej Rzeczypospolitej

Przybycie uchodźców to szansa, by powrócić do mocnej wspólnoty Międzymorza. Jednak projekt asymilacyjny musimy zastąpić integracyjnym. Nie ma już miejsca na hasło „Polska dla Polaków”
Wesprzyj NK
Niemal codziennie mamy okazję spotykać Ukraińców i Białorusinów. Trudno przejść ulicą dużego miasta, by nie usłyszeć rozmowy w obcym języku. Najczęściej ukraińskim. Uchodźcy z sąsiedniego kraju zazwyczaj mogą liczyć na mnóstwo sympatii i bezinteresownej pomocy. Wręcz jesteśmy sami sobą zachwyceni, jak to skutecznie pomagamy napadniętym przez Rosję sąsiadom. Na pewno wojna w Ukrainie pokazała tę dobrą stronę polskiego społeczeństwa. Przyjęcie w ciągu kilku tygodni ponad 2 milionów uchodźców nie ma precedensu we współczesnej Europie. A fakt, że odbyło się to w sposób niesłychanie sprawny, bez destrukcji normalnego życia i w ogromnej mierze siłami społeczeństwa obywatelskiego powinien być tematem solidnych badań naukowych. Powrót do II RP Niezauważalnie następują jednak procesy zasadniczo zmieniające Polskę. Przez cały okres PRL propaganda wmawiała nam, że...

Chcesz uzyskać darmowy dostęp do całości materiału?

Zaloguj się do swojego konta lub utwórz nowe konto i zapisz się do newslettera

historyk, dyplomata. Był m.in. dyrektorem Ośrodka Studiów Międzynarodowych Senatu, podsekretarzem stanu i głównym doradcą ds. zagranicznych w rządzie premiera Buzka, zastępcą redaktora naczelnego tygodnika “Wprost”. Ostatnio ambasador RP w Rydze i Erywaniu. Autor kilkuset publikacji na temat polskiej polityki zagranicznej i historii Polski w epoce międzywojennej.

Nasi Patroni wsparli nas dotąd kwotą:
9 717 / 26 000 zł (cel miesięczny)

37.37 %
Wspieraj NK Dołącz

Komentarze

4 odpowiedzi na “Koniec państwa jednonarodowego. Uchodźcy jako zaczyn Nowej Rzeczypospolitej”

  1. m_kurjata pisze:

    Uważam przedstawioną tu wizję za zbyt optymistyczną. Ominął Pan omówienie istotnych niebezpieczeństw, które przed nami stoją. Mogę się zgodzić, że idea Polski jako państwa mniej-więcej jednonarodowego stała się w ostatnich tygodniach mało realna. Ja uważam co prawda, że to szkoda, ale trzeba zaakceptować rozwój wydarzeń i postarać się jakoś manewrować w tej sytuacji, w której się znaleźliśmy, żeby zmniejszać ryzyka i wykorzystywać szanse.

    Wizja jest zbyt optymistyczna z prostego powodu – pisze Pan, że doświadczenie II RP pokazuje, że brak spójnej polityki wobec mniejszości prowadzi nieuchronnie do kłopotów. I tu jest pies pogrzebany. W zasadzie w każdej nawet trudnej sytuacji, w której znajduje się państwo, poza skrajnymi jak wojna, można powiedzieć, że prowadząc spójną i mądrą politykę, da się przekuć tę trudną sytuację na korzyść państwa. W jakiej jednak sytuacji nasze państwo potrafiło wykorzystać swoje szanse za pomocą mądrej i spójnej polityki? Bycie byłym krajem socjalistycznym, zakorzenionym dzisiaj mocno w świecie Zachodu mogło nam umożliwić zostanie kluczowym graczem na Wschodzie, bez którego nic tam Zachód nie załatwi – ta szansa nie została wykorzystana. Położenie geograficzne mogło nam pozwolić na zostanie handlowym węzłem, o świetnej infrastrukturze komunikacyjnej, zarabiającym na handlu Wschodu z Zachodem i Północy z Południem – niewykorzystana szansa. Bycie frontowym krajem NATO i uczestnikiem wojen USA na Bliskim Wschodzie mogło nam pozwolić na zbudowanie silnej, nowoczesnej armii, na której wzorowaliby się inni – niewykorzystana szansa. Skąd u Pana przypuszczenie, że w przypadku masowej imigracji Ukraińców nagle nasze państwo będzie w stanie mądrze działać i wykorzystać szanse? Jeśli nie będzie – czekają nas nieuchronne kłopoty. Sam Pan napisał.

    Nie udało mi się wyłuskać z tekstu jak dokładnie rozumie Pan różnicę między integracją, a asymilacją. Nie spotkałem się u nikogo z wyrażeniem oczekiwań, żeby imigranci z Ukrainy czy Białorusi rezygnowali z prawosławia czy swojego języka. Oczekiwanie, że w miarę szybko nauczą się języka polskiego wydaje się niekontrowersyjne, chociaż oczywiście zdawanie przez ukraińskich maturzystów już teraz czy za rok matury po polsku jest nierealne. Przeciwko seansom kinowym czy przedstawieniom po ukraińsku też chyba nikt nic nie ma, zresztą jest to głównie domena prywatnych instytucji, którym nikt nie bronił i nie będzie bronił takich rzeczy organizować. Wydaje mi się, że rozumie Pan jako integrację to, co ja rozumiem jako asymilację (i synonim integracji) – polscy Tatarzy w końcu są zasymilowani, a nadal są muzułmanami o odmiennej kulturze. Kwestią do dyskusji jest równoległa służba zdrowia, gdzie niemówiący jeszcze po polsku ukraińscy lekarze leczą niemówiących jeszcze po polsku Ukraińców za pieniądze z budżetu – na dłuższą metę nie widzę w tym sensu, ale w okresie przejściowym czemu nie.

    Co do szans zgadzam się – napływ imigrantów rozwiązuje nam w dużej mierze problemy demograficzne, a po dołączeniu do żon i dzieci, mężczyźni z Ukrainy załatają niedobory na rynku pracy. W pewnym momencie zyski zaczną przewyższać koszty dla budżetu, ale ciężko powiedzieć kiedy, a i bez tego nadeszły chude czasy. To temat na inną rozmowę.

    Teraz co do niebezpieczeństw. 1) gdy państwo nie jest monoetniczne, w polityce mniejszości zaczynają głosować nie według poglądów politycznych, a według kryterium etnicznego, tj. albo na swoich, albo na miejscowych, którzy obiecują dla imigrantów socjal lub ułatwienie sprowadzania rodzin. Przykłady – USA, Niemcy czy Francja – gdzie w terytoriach zamorskich wygrywa skrajna lewica. Po kilku dekadach kraj jest nie do poznania. 2) Przybędzie dużo osób straumatyzowanych wojną, poza tym pełen przekrój społeczeństwa ukraińskiego, oprócz zwykłych ludzi także przestępcy. To będzie rodziło problemy. Zresztą w ogóle korupcja na Ukrainie jest dużo większa i od pewnych rzeczy ludzie odzwyczajają się latami. 3) Mocno pomniejsza się w Polsce powszechność kultu UPA na Ukrainie. Parę dni temu ambasador UA w DE, Melnyk, któremu zwrócono uwagę, że nie powinien używać cytatów z Bandery odrzekł, że nie będzie Ukraińcom nikt mówił, kogo mają uważać za bohaterów. Na profilach ukraińskiego ministerstwa obrony były też cytaty z Szuchewycza. Nie spotkałem się z jasnym stwierdzeniem ze strony przedstawicieli państwa ukraińskiego, że potępiają to, co banderowcy robili Polakom, a czczą ich tylko ze względu na ich walkę z sowietami. Jeszcze niedawno regularne były wypowiedzi ludzi z ukraińskiego IPNu, relatywizujące zbrodnie na Polakach. Nie wiemy, na ile powszechne są to u Ukraińców poglądy – zakładam jednak, że nie bez powodu ukraińskie elity odwołują się do takich postaci. Do tego należy podchodzić bez złudzeń. Jeszcze do wybuchu wojny za chwalenie ludzi z pułku Azow wylatywało się z Facebooka jak za swastyki. Tu sprawa nie jest prosta. Na pewno chłopców fotografowanych z naszywkami SS Galizien czy trupimi główkami jest tam mniejszość, ale i takich część przyjedzie do Polski i mogą dokazywać. Czy ABW i inne służby są w gotowości i ma kompetencje, by to obserwować i kontrolować? Wątpię. To nie jedyne niebezpieczeństwa, ale staram się jednak, by moje komentarze nie przekraczały długością artykułów, pod którymi je piszę.

    Uważa Pan, że pojawią się politycy próbujący budować popularność na konflikcie z Ukraińcami. Jakiś margines zgarniający 0.2% w wyborach pewnie tak. Obserwując jednak obecną debatę, mam wrażenie, że po prostu tym politykom, którzy zwracają uwagę na pojawiające się zagrożenia będzie się zarzucało, że próbują rozniecić konflikty albo że brak im empatii. Właśnie tak to na dzisiaj wygląda.

    Pozdrawiam,
    Maksymilian Kurjata

  2. PI Grembowicz pisze:

    /Smutne ps./ Jednak wielu – większość?! – Polaków /?!/ popiera anachronicznego tow. Putina – czerwoną Rosję – bolszewickich Rosjan z Azji na tej nierównej wojnie z Ukraińcami, czyli de facto strzelanie w plecy, w tył głowy i bombardowanie cywilów, ludzi, miast, wiosek, bezbronnych na Ukrainie; pojedyncze i zbiorowe gwałty na dzieciach, dziewczynach i kobietach ukraińskich; dewastację, destrukcję, nihilizację Ukrainy i nowy kolejny tamtejszy holokaust jak za Stalina/ZSRR. Wystarczy popatrzeć na liczne komentarze w necie, na uwagi, rozmowy na ulicach etc. Dlaczego?! Bo np. Wołyń, ale i miłość do Rosji, ZSRR, komuny, socyalizmu, PRL-u etc…
    Przoduje w tym oczywiście polska/unijna/europejska lewica, po cichu, lecz głośno i otwarcie sputnikowa, kremlowska, bolszewicka, neokomunistyczna, konformistyczna, polityczna i ideowa sekta, czyli tzw. Konfederacja – mylący się wciąż i stale towarzysze neodemokraci /referendum!/: publicysta JKM, pobożny /!?/ Braun, Bosak i Winnicki /od Giertycha z tvn/, bredzący od rzeczy gdzieś w Polsce pismak Michalkiewicz i pozostali pożyteczni idioci tow. Putina, „damskiego boxera„ z kgb.
    Zgroza, wstyd i porażka, o kompromitacji już nie mówiąc.
    To jest dopiero tragiczny, żałosny i znowu kompromitujący fakt!
    Naprawdę.

  3. PI Grembowicz pisze:

    Ps. bis. Obecna czerwona, bolszewicka i komunistyczna Rosja z Azji /+ tow. Putin z kgb/ przypomina narodowosocjalistyczną III Rzeszę! Tak, tak… To planowe i wcześniej zaplanowane ludobójstwo, holokaust i destrukcja państwa – Ukrainy AD 2022.
    Kremlowska maszynka do zabijania działa sprawnie – niesprawnie, ale działa, niestety, przy de facto przyzwoleniu UE, Europy, świata.
    Obecne rosyjskie/radzieckie „tzw. obozy filtracyjne„ to fikcja, w rzeczywistości to są zwyczajne obozy koncentracyjne – łagry /jak za tow. Hitlera, jego III Rzeszy, lecz i Rosji radzieckiej, tow. Stalina, jego ZSRR i… dziś/.
    Rosja /Rosjanie, Putin/ to złodzieje, mordercy gwałciciele?! Nie, to przecież niemożliwe, wszyscy tak jeszcze do niedawna ich kochali…
    Ukraińcy to dzielny, twardy, odważny, bezkompromisowy i honorowy naród – kobiety z dziećmi uciekły w bezpieczne miejsca a ich mężczyźni poszli na wojnę z Rosją.
    A gdyby tak u nas coś takiego się wydarzyło?! Strach pomyśleć, gdy się posłucha, poobserwuje /vide np. Dolny Śląsk/ i poczyta komentarze w necie /„na wojnę tak, chyba że za kasę, za 30 baniek„/.
    Więc lepiej nie.

  4. Narodowiec pisze:

    Czy wam sufit na łeb się zwalił?!!!!!! Nie ma naszej zgody na rozprestrzenianie takich przekazów !!!!!! Wynocha z naszej Polski razem z pis psl sld po , zaraz zacznie wam pachnieć multikulturali i gówno pod skórką , może tęczową flagą się opasajcie !!!!!!

Dodaj komentarz

Zobacz

Zarejestruj się i zapisz się do newslettera, aby otrzymać wszystkie treści za darmo