Nie masz czasu na zapoznanie się z całością artykułu?
Wystarczy, że klikniesz ikonę „oznacz artykuł do przeczytania później”. Wszystkie zapisane publikacje znajdziesz w profilu czytelnika

Jak rządziłaby lewicowa alternatywa?

Ostatnie kilkanaście lat pozwoliło nam poznać realne pomysły formacji centroprawicowych i SLD na funkcjonowanie państwa. Nie wiemy natomiast, jaki program państwowy mogłaby mieć inna niż SLD lewica
Wesprzyj NK
Czy lewica może stać się w Polsce czymś innym niż reprezentacją środowisk i sentymentów postkomunistycznych? Czy może odegrać istotną i pozytywną rolę w sytuacji, gdy – z racji pokoleniowej wymiany – wspomniana wyżej funkcja ulegnie wyczerpaniu? Nikt po lewej stronie, kto szukał innej niż SLD drogi – czy to w nawiązaniu do tradycji PPS czy lewicy solidarnościowej – nie odniósł sukcesu. Najbliżej byli twórcy Unii Pracy, którym udało się pod własnymi sztandarami wejść do Sejmu. Wybór publicystyki jednego z nich – Piotra Marciniaka „Miraż Sierpnia. Lewicowe myślenie w dobie antykomunistycznej rewolucji” – czytany równocześnie z współczesnym konceptem lewicowej alternatywy, opisanym w „Nowym autorytaryzmie” Macieja Gduli, pozwala z nieco innej postawić pytanie o szanse i sens takiego projektu. Pewnym kapitałem symbolicznym...

Chcesz uzyskać darmowy dostęp do całości materiału?

Zaloguj się do swojego konta lub utwórz nowe konto i zapisz się do newslettera

politolog, autor m.in. "Konserwatyzmu po komunizmie" i "Wyjścia awaryjnego", twórca idei IV Rzeczypospolitej

Nasi Patroni wsparli nas dotąd kwotą:
9 717 / 26 000 zł (cel miesięczny)

37.37 %
Wspieraj NK Dołącz

Komentarze

Jedna odpowiedź do “Jak rządziłaby lewicowa alternatywa?”

  1. Marcin pisze:

    Proszę Pana. Te pomysły są tak jałowe, jak jałowe jest dziedzictwo Polski po 1989r. Kraju zapaści demograficznej, złodziejstwa, cwaniactwa, rozdawnictwa, likwidacji polskiego przemysłu i handlu (państwowego), zniszczenia szkolnictwa zawodowego, prymitywnej pracy przy taśmach, bufora zachodu vel kondominium amerykańsko-żydowskiego. Aby wypowiadać się w tych tematach trzeba mieć kompetencje, poparte własną praktyką zawodową. Kraju nie zbawią politolodzy nawet z tytułami profesorskimi (lepiej gdyby zajęli się swoją dziedziną- panuje tu wyjątkowa miernota) ani połowiczne rozwiązania podszywającego się pod lewicę pederastycznego żydostwa z Razem. (Szkoda że Nowej Konferderacji odwołującej się do tradycji republikańskich jest bliżej do takich środowisk niż chociażby do endeckich). Te deliberacje dotyczą rzeczywistości stanowiącej dla was terra incognita. Wasza bańka tego nie ogarnia.

Dodaj komentarz

Zobacz

Zarejestruj się i zapisz się do newslettera, aby otrzymać wszystkie treści za darmo