Wpisz kwotę, którą chesz przekazać na rzecz NK
Wobec zmian w Azji kształtują się nowe sojusze. Grozi nam powstanie "jądra Karola Wielkiego", opartego o Niemcy, Francję i Beneluks, z głęboką peryferyzacją regionu Europy Środkowej
Szczyt w Duszanbe potwierdza, że mamy nową sytuację geopolityczną w Azji Centralnej, w tym w Afganistanie. Nie ma już tam w ogóle Zachodu, a nawet Indii, a główną rolę zaczynają odgrywać Chiny, Rosja i Iran
W pierwszych latach zimnej wojny Ameryka wykonała gigantyczny skok, budując NATO, tworząc wiele struktur, gruntownie przekształcając swoją armię. Dziś Waszyngton wiele mówi, a niewiele robi
Ogólnie można powiedzieć krótko: my się wzajemnie zupełnie nie rozumiemy. Chińczycy przekonali się, że model rozwojowy, który zastosowali po 1992 roku, przy umiejętnej adaptacji, którą widzimy teraz, zdaje się wydajniejszy niż model zachodni.
Polski interes jest prosty: nie dopuścić do zakwestionowania niepodległości sąsiadów na wschodzie i utrzymać solidarność państw Zachodu. Dziecinne próby grania kartą chińską w relacjach z USA mogą skończyć się strategicznym osamotnieniem
Chińscy komuniści przez lata podporządkowywali sobie Światową Organizację Zdrowia, przy biernej postawie Zachodu. I właściwie nikomu to nie przeszkadzało, dopóki z tego powodu nie zaczęli umierać ludzie w USA i w Europie
Kontrolowanie afgańskich talibów – to najnowsze marzenie światowych potęg. Najbliżej tego są dziś Chiny, ale inni będą im deptać po piętach. A sami talibowie zrobią pewnie wiele, by nie kontrolował ich nikt (poza wskazaniami Koranu)
Opuszczające Afganistan wojska USA cedują cały ciężar walki z talibami na siły tego kraju. Kolejne ważne miasta padają łupem rebeliantów
Chiny, w przeciwieństwie do USA, nie mają uniwersalnej misji. Amerykanie wierzą, że każdy człowiek może być Amerykaninem. Chiński pogląd jest inny
Błędem jest założenie, że Chiny są jak Związek Sowiecki. W 2019 r. 130 milionów Chińczyków swobodnie opuściło Chiny. Wielu z nich wróciło. Gdyby Chiny były jak gułag – ci ludzie nie wyjechaliby, a jeśli jakimś cudem udałoby im się wyjechać – nie wróciliby
Nie widać powodów do jednostronnych koncesji Polski na rzecz Chin, jakie właśnie prezentuje nasz rząd. Wygląda to albo na pokaz desperacji, albo głębokiej nieudolności
Niełatwa sztuka balansu, w której wyspecjalizował się Kraj Kwitnącej Wiśni, stała się w ostatnich miesiącach znacznie trudniejsza do realizacji, zaś sama Japonia znalazła się niejako między młotem a kowadłem
Zapisz się na listę mailingową i wybierz, na jaki temat chcesz otrzymywać alerty:
Login lub e-mail
Hasło
Zapamiętaj mnie