Nie masz czasu na zapoznanie się z całością artykułu?
Wystarczy, że klikniesz ikonę „oznacz artykuł do przeczytania później”. Wszystkie zapisane publikacje znajdziesz w profilu czytelnika

Wolność słowa tylko dla wybranych?

Ministerstwo Sprawiedliwości opublikowało projekt dotyczący wolności słowa w Internecie. Jak można było się spodziewać po projekcie, który opuścił resort Solidarnej Polski – z dobrych przesłanek wyprowadzono skandaliczne rozwiązania, mogące służyć głównie celom politycznym
Wesprzyj NK
W grudniu 2020 r. na konferencji prasowej minister Ziobro ogłosił, że w utworzony zostanie specjalny Sąd Wolności Słowa, chroniący tę wolność w sieci. Wówczas każdy, kto został niesłusznie zablokowany na portalu społecznościowym, mógłby odwołać się do tego wyspecjalizowanego sądu, który w 48 godzin miał rozpoznać takie odwołanie. Dodatkowo projekt miał wprowadzać instytucję tzw. pozwu ślepego – o naruszenie dóbr osobistych przeciwko hejterowi, którego dokładnych danych osobowych nie znamy. Warto zapamiętać ten tryb, gdyż to on pozwoli nam wyjaśnić los Sądu Wolności Słowa. Minęło parę tygodni i w USA nastał pamiętny 6 stycznia 2021 roku. Zwolennicy Trumpa zaatakowali Kapitol, a świat obiegły zdjęcia człowieka w stroju bizona na miejscu spikera Izby Reprezentantów. Wówczas czołowe portale takie jak Facebook czy Twitter zaczęły...

Chcesz uzyskać darmowy dostęp do całości materiału?

Zaloguj się do swojego konta lub utwórz nowe konto i zapisz się do newslettera

Stały współpracownik „Nowej Konfederacji”. Ekspert Centrum Analiz KoLibra. Naukowo zainteresowany prawem gospodarczym oraz tematyką związaną z ekonomiczną analizą prawa.

Nasi Patroni wsparli nas dotąd kwotą:
9 717 / 26 000 zł (cel miesięczny)

37.37 %
Wspieraj NK Dołącz

Komentarze

Dodaj komentarz

Zobacz

Zarejestruj się i zapisz się do newslettera, aby otrzymać wszystkie treści za darmo