TKM w rozkwicie. Odcinek pt. „Krajowa Rada Sądownictwa”
Zobacz
Nowa strategia USA. Indie wchodzą do gry o szczepionkę| Niezbędnik Zagraniczny NK: 26.02-5.03.2021
Kto kupił rosyjską szczepionkę? Jakie są plany USA w polityce zagranicznej? Kim jest nowy szef CIA? Jak Putin dba o moralność? Za co Sarkozy trafi do więzienia? Dlaczego Axel Springer nie może dogadać się z Facebookiem? Jakie są nowe cele Unii?
Pomiędzy katastrofami. Bóg, natura i człowieczeństwo
Pandemia ujawnia dylematy, które w spotęgowanej postaci przyniesie kryzys ekologiczny: jak zapewnić równowagę między działaniami zbiorowymi a wolnością jednostek? Które życie należy chronić, a którym ryzykować? Jak balansować między przetrwaniem a tym, czemu przetrwanie ma służyć?
Walka państw z BigTech. Chiny walczą z biedą | Niezbędnik Zagraniczny NK: 19-26.02.2021
Kto radzi sobie lepiej z koronawirusem: Czechy czy Dania? Czy Stany wrócą w objęcia Europy? Dlaczego iskrzy w relacjach Pekin-Moskwa? Jak Chiny zwalczają biedę? Kto tworzy „Radio Wolne Węgry”? Czy Armenii grozi pucz wojskowy? A także… który ważny polityk ma najkrótsze nazwisko?
Chyba nikt rozsądny nie zakładał, że podjęte przez obecną ekipę działania, dla niepoznaki zwane reformą, przyczynią się choćby w minimalnym stopniu do usunięcia bolączek wymiaru sprawiedliwości, które trapią III władzę od dekad. Wymieniać można długo, ale wskażmy tytułem przykładu przewlekłość, wadliwa organizacja pracy, w wielu wypadkach niestety nieprzygotowanie i nieprzykładanie się do spraw przez sędziów, brak zapoznawania się z aktami sprawy przed rozpoczęciem przewodu sądowego, zdarzające się przypadki niekompetencji, braków merytorycznych, niedostatecznych predyspozycji do wykonywania zawodu sędziego czy wreszcie braki na poziomie zwykłej kultury. Niestety w wielu wypadkach te braki przykrywane są kurtyną niezawisłości. Tak jak chociażby brak przedstawiania wstępnego stanowiska sądu co do oceny sprawy. Rzekomo ma to świadczyć o bezstronności, a w rzeczywistości wynika w wielu wypadkach z nieznajomości sprawy. Tymczasem wielokrotnie mogłoby to przyczynić się do przyspieszenia postępowań, czy wręcz ich zakończenia, np. ugodą. Niestety jest jakiś opór w środowisku przed takim rozwiązaniem, które z powodzeniem funkcjonuje w systemie austriackim i niemieckim. Wyjątki są, ale niestety zbyt nieliczne.
To co powyżej, to są realne bolączki sądownictwa, które trzeba naprawić. Tymczasem “reforma” MS i ZZ nawet nie muska tych sfer. Sytuacji nie poprawia postawa środowiska sędziowskiego, które okopało się na swych pozycjach i całą rzecz sprowadza do ataku na niezawisłość i wolności obywatelskie. Zamiast zatem popatrzeć krytycznie na sprawę, tam gdzie trzeba posypać głowę popiołem lub przyodziać włosienicę, z uporem maniaka dąży się do zachowania status quo.
Niestety wygląda to tak, że strona “sądowa” chce utrzymania dotychczasowego stanu rzeczy, czyli zachowania pełnej swobody i kontroli (zwanej niezawisłości, przy czym uważam, że pojęcie to wypaczono i zbyt często jest rozumiane jako możliwość robienia, co nam się podoba, bez ponoszenia jakiejkolwiek odpowiedzialności). Z kolei strona “rządowa” chciałaby uzyskać wpływ na tę kontrolę, za pomocą swoich nominatów.
Z oczywistych względów nie może być dobrze, jeżeli obie strony tkwią w nieprawdzie u źródła. Jedna twierdzi, że to co robi sanuje wymiar sprawiedliwości. Druga twierdzi, że to co się robi – jest zamachem na wolność i niezawisłość. Tymczasem żadna ze stron nie dotyka realnych problemów wymiaru sprawiedliwości. Gdzie są jakieś racjonalne głosy ze strony środowiska sędziowskiego, proponujące pakiet merytorycznych działań i zmian w przepisach, które usprawniałyby funkcjonowanie sądów? Gdzie są projekty działań (szkoleń, kursów), które miałby na celu przemodelowanie świadomości sędziów i ich spojrzenia na rolę sądów i sędziów w systemie demokratycznym – że to sądy i sędziowie są dla ludzi, a nie odwrotnie?). Sądy oczekują wsparcia ze strony społeczeństwa. Tymczasem swym postępowaniem przez ostatnie kilkadziesiąt lat wydanie na brak tego poparcia i zaufania zapracowały.