Nie masz czasu na zapoznanie się z całością artykułu?
Wystarczy, że klikniesz ikonę „oznacz artykuł do przeczytania później”. Wszystkie zapisane publikacje znajdziesz w profilu czytelnika

Mińsk wystawił na licytację swą niezależność

Oferta wysunięta przez białoruski reżim pod adresem Zachodu jest w sumie dość prosta – za cenę finansowego wsparcia gotowi jesteśmy bronić swej geostrategicznej niezależności, ale nie liczcie na zmiany wewnętrzne
Wesprzyj NK
Przed zaplanowanym na 8 grudnia spotkaniem na szczycie Łukaszenka – Putin, w trakcie którego ma zostać podpisane porozumienie o pogłębieniu integracji obydwu krajów, które postrzegane jest też jako wstęp do połknięcia Białorusi przez Rosję, Mińsk licytuje coraz wyżej. Z ostatnich publicznych wypowiedzi białoruskiego prezydenta, który spotkał się z dziennikarzami przy okazji oddania głosu w niedzielnych wyborach do izby niższej parlamentu, wynika, że Rosja winna rekompensować finansowo wysiłek białoruskich pograniczników strzegących wspólnej granicy a ponadto zdziałać wiele aby nierównowaga wzajemnych obrotów handlowych, wynosząca zdaniem białoruskich władz 8 mld dolarów, została w najbliższym czasie zredukowana. Równolegle szef białoruskiej Rady Bezpieczeństwa Stanisław Zaś obwieścił, że mając do wyboru skredytowanie przez Rosję dostaw nowoczesnych myśliwców Su-30 SM, które właśnie trafiają na wyposażenie tamtejszych sił...

Chcesz uzyskać darmowy dostęp do całości materiału?

Zaloguj się do swojego konta lub utwórz nowe konto i zapisz się do newslettera

Współpracownik „Nowej Konfederacji”, historyk i manager. Obecnie pracuje w prywatnym biznesie. Wcześniej dziennikarz. Publikował na łamach m.in. „Życia”, „Nowego Państwa”, „Wprost”, „Życia Gospodarczego”, „Rzeczypospolitej”. Członek kolegium redakcyjnego „Polityki Polskiej” oraz „Kwartalnika Konserwatywnego” (1997-2000). W latach 1997-2001 doradca ministra Szefa Kancelarii URM oraz ministra finansów.

Nasi Patroni wsparli nas dotąd kwotą:
9 717 / 26 000 zł (cel miesięczny)

37.37 %
Wspieraj NK Dołącz

Komentarze

Dodaj komentarz

Zobacz

Zarejestruj się i zapisz się do newslettera, aby otrzymać wszystkie treści za darmo