Nie masz czasu na zapoznanie się z całością artykułu?
Wystarczy, że klikniesz ikonę „oznacz artykuł do przeczytania później”. Wszystkie zapisane publikacje znajdziesz w profilu czytelnika

Johnson, czyli twardy brexit

Wybór Borisa Johnsona na premiera Wielkiej Brytanii zbliża nas do twardego brexitu. Szanse, aby obie strony wynegocjowały nową umowę rozwodową są bliskie zeru
Wesprzyj NK
Boris Johnson został wybrany na nowego lidera Partii Konserwatywnej głosami ponad 92 tys. członków tej formacji (66 proc. biorących udział w wyborach). Następnie objął urząd premiera Zjednoczonego Królestwa. Sprowadził swój program wyborczy do trzech głównych haseł: zrealizować brexit, zjednoczyć kraj i pokonać opozycyjną Partię Pracy. Czołowe funkcje w nowym rządzie i w parlamencie zajęli zwolennicy opuszczenia UE. Zbliża to nas do twardego brexitu, a więc wyjścia Zjednoczonego Królestwa z UE bez umowy (tzw. rozwodowej). Kluczowa dla sukcesu Johnsona w zmaganiach liderów partii konserwatywnej o schedę po Theresie May była przegrana tej partii w wyborach do Parlamentu Europejskiego. Wówczas wielu wyborców konserwatywnych głosowało na partię Nigela Farage’a, który jednoznacznie popiera brexit, nawet jeśli będzie to opuszczenie UE bez żadnej umowy. Dlatego...

Chcesz uzyskać darmowy dostęp do całości materiału?

Zaloguj się do swojego konta lub utwórz nowe konto i zapisz się do newslettera

Współpracownik „Nowej Konfederacji”, socjolog, politolog i historyk. Jest profesorem na Uniwersytecie Warszawskim. Ekspertem Instytutu Sobieskiego i Centrum Analiz Klubu Jagiellońskiego. Specjalizuje się w analizie polityk gospodarczych w UE i w państwach członkowskich, a także w zarządzaniu publicznym. Ostatnio opublikował „W objęciach europeizacji” (ISP PAN, Warszawa 2012) oraz zredagował książkę „Między polityką a rynkiem. Kryzys Unii Europejskiej w analizie ekonomistów i politologów” (Uczelnia Łazarskiego, Warszawa 2013).

Nasi Patroni wsparli nas dotąd kwotą:
9 717 / 26 000 zł (cel miesięczny)

37.37 %
Wspieraj NK Dołącz

Komentarze

2 odpowiedzi na “Johnson, czyli twardy brexit”

  1. no cóż pisze:

    Projekt UE uległ wypaczeniu, a teraz ulega zniszczeniu. Kierunek destrukcyjnych zmian w sposób jawny zaczął się od wyrysowania, z pogwałceniem podstawowych zasad demokratycznych, tzw. konstytucji europejskiej. Wtedy stało się jasne, że obecnie rządzące w UE elity doprowadza do jej rozpadu i upadku.

    Brexit, załamanie gospodarcze, kryzys uchodźczy, finansowy, społeczny – to skutki. Jest dużo analogii pomiędzy upadkiem ZSRR, a rozkładem UE.

  2. GERARD pisze:

    Postrzeganie UE jako dobrze zaopatrzonego bankomatu w Brukseli (to, delikatnie mówiąc uproszczone widzenie roli Unii zaprezentował wczoraj premier Morawiecki), świadczy o nierozumieniu przyczyn, dla których powstała wspólnota europejska. Zainteresowanych zachęcam do zapoznania się z Traktatem Brukselskim z 1948 roku oraz kolejnym traktami. Może więc warto przypominać wartości, przedstawione w art. 2 Traktatu, które stanowią fundament Unii, ale przecież także fundament NATO. Wartości, których uporczywe odrzucanie i łamanie, spycha Polskę na peryferia Europy, na których znajduje się wschodnia despocja. W kontekście Brexitu i jego przyczyn, zastanówmy się także proszę dlaczego Waszczykowski wymienił w swoim pierwszym expose właśnie Wielką Brytanię, jako partnera strategicznego Polski. Czy był to tylko brak zdolności antycypowania probabilistycznej przyszłości? Wszystkich przeciwnych politycznej, w tym obronnej integracji europejskiej pytam – Jaką widzicie dla niej alternatywę w obliczu wyzwań i zagrożeń wynikających z naszej współczesności?

Dodaj komentarz

Zobacz

Zarejestruj się i zapisz się do newslettera, aby otrzymać wszystkie treści za darmo