O tym, jak istotnym elementem polityki jest propaganda, wiedzieli już królowie i cesarze żyjący stulecia przed nami. Wiedzieli o tym bolszewicy, Sowieci, naziści, Amerykanie – słowem każdy, kto wojnę kiedykolwiek prowadził. Każdy z nich do wojny propagandowej dodawał coś nowego, a na propagandę pieniędzy nie żałował. W wojnie na Ukrainie oprócz tradycyjnej propagandy z użyciem rządowych środków przekazu zaczęto wykorzystywać media społecznościowe i wszystko, co z sobą niosą. Ukraińcy rozgrywają wojnę w social mediach po mistrzowsku. Każdego dnia od wybuchu konfliktu w sieci prowadzą spójny przekaz, dyktując własną narrację. Prezydentowi Ukrainy, który już wyrósł na wielkiego bohatera tego trudnego czasu, udało się narzucić swoją opowieść walki dobra ze złem. Wołodymyr Zełenski – z wykształcenia prawnik, z zawodu aktor i komik,...