Nie masz czasu na zapoznanie się z całością artykułu?
Wystarczy, że klikniesz ikonę „oznacz artykuł do przeczytania później”. Wszystkie zapisane publikacje znajdziesz w profilu czytelnika

Empatia, głupcze !

Podczas zajęć ze studentami uczelni medycznych, po wypowiedzeniu tyrady na temat medycyny skupionej na pacjencie, szybko słyszę pytanie: jak to zrobić w czasie 10-minutowej wizyty lekarskiej. Odbijam piłeczkę: po prostu trzeba.
Wesprzyj NK
  Ten artykuł powstał dzięki hojności Darczyńców NK. Zostań jednym z nich!   Przykłady zaburzonej relacji między lekarzami, pielęgniarkami, ratownikami itp. a ich pacjentami co rusz zalewają Internet. Niedawno wydana książka Pawła Reszki „Mali bogowie”  i film Patryka Vegi „Botoks” tylko dolały oliwy do ognia złości pacjentów i socjologów zajmujących się medycyną. Wydaje się, że problem od kilku lat narasta. W raporcie OECD „Health at glance” z 2017 r. Polska jest w ogonie krajów europejskich, jeśli chodzi o angażowanie pacjenta w podejmowanie decyzji dotyczących opieki i leczenia – czyli podstawowej umiejętności nawiązywania kontaktu z chorymi. Zaledwie 47,9 proc. polskich lekarzy podjęło taką próbę wobec średniej OECD wynoszącej 83,1 proc. Co więcej, w porównaniu do 2010 roku współczynnik ten nieznacznie spadł....

Chcesz uzyskać darmowy dostęp do całości materiału?

Zaloguj się do swojego konta lub utwórz nowe konto i zapisz się do newslettera

Stały współpracownik „Nowej Konfederacji”, ekspert ds. zdrowia, adiunkt w Collegium Medicum UWM w Olsztynie, doktor socjologii, członek Polskiego Towarzystwa Socjologicznego i Polskiego Towarzystwa Komunikacji Medycznej, wykładowca socjologii zdrowia i medycyny dla studentów kierunków medycznych. W swojej pracy naukowej podejmuje problemy komunikacji medycznej, technologii medycznych, jakości życia i funkcjonowania chorych na choroby rzadkie oraz zachowań zdrowotnych. Autor stałej rubryki „Klinika NK” o zdrowiu, geopolityce, technologii i nauce.

Nasi Patroni wsparli nas dotąd kwotą:
9 717 / 26 000 zł (cel miesięczny)

37.37 %
Wspieraj NK Dołącz

Komentarze

2 odpowiedzi na “Empatia, głupcze !”

  1. Mic pisze:

    Autor chyba nie wie, że w dużych szpitalach(np klinicznych) luksus posiadania własnego gabinetu/pokoju ma tylko ordynator. Zazwyczaj lekarze kłębią się w jednym pomieszczeniu po kilku albo kilkunastu i jak ktoś ma swoje biurko to juz jest dobrze.

  2. plankk pisze:

    A co zrobić gdy pacjent jest leżący, podobnie jak jego sąsiedzi? Niestety zachowanie intymności w szpitalu czy to podczas badania czy rozmowy z pacjentem to bajka o żelaznym wilku.

Dodaj komentarz

Zobacz

Zarejestruj się i zapisz się do newslettera, aby otrzymać wszystkie treści za darmo