Nie masz czasu na zapoznanie się z całością artykułu?
Wystarczy, że klikniesz ikonę „oznacz artykuł do przeczytania później”. Wszystkie zapisane publikacje znajdziesz w profilu czytelnika

Czekając na rozwiązanie NATO

Mimo upływu dziesięciu lat od wojny pięciodniowej, Gruzja nie utrzymuje z Rosją stosunków dyplomatycznych. Jednak ton rosyjskiej propagandy znacząco się zmienił, a Moskwa chce współpracować z gruzińskimi elitami
Wesprzyj NK
W związku z dziesięcioleciem tzw. wojny pięciodniowej, rosyjskie media zamieściły kilka ważnych wywiadów i artykułów poświęconych ocenie tego, co się wówczas stało, jakimi motywami kierowała się Rosja oraz jakie są perspektywy zmiany obecnej sytuacji, czyli zamrożonej fazy konfliktu. Mimo upływu dziesięciolecia, Gruzja nie utrzymuje bowiem z Rosją stosunków dyplomatycznych, a separatystyczne „republiki” prócz Moskwy nie są uznawane przez nikogo na świecie, jeśli nie liczyć Syrii, Nauru czy Nikaragui. Rosja: „Nie jesteśmy stroną konfliktu” Szczególnie wart uwagi jest blok materiałów zamieszczonych w dzienniku „Kommiersant”, którego właścicielem jest zaprzyjaźniony z Kremlem rosyjski oligarcha Usmanow. Wywiadów udzielili m.in. obecny premier Miedwiediew, wówczas prezydent Federacji Rosyjskiej, były wicepremier i minister obrony Iwanow, dziś w administracji prezydenta odpowiadający za kwestie związane z ochroną środowiska, czy...

Chcesz uzyskać darmowy dostęp do całości materiału?

Zaloguj się do swojego konta lub utwórz nowe konto i zapisz się do newslettera

Współpracownik „Nowej Konfederacji”, historyk i manager. Obecnie pracuje w prywatnym biznesie. Wcześniej dziennikarz. Publikował na łamach m.in. „Życia”, „Nowego Państwa”, „Wprost”, „Życia Gospodarczego”, „Rzeczypospolitej”. Członek kolegium redakcyjnego „Polityki Polskiej” oraz „Kwartalnika Konserwatywnego” (1997-2000). W latach 1997-2001 doradca ministra Szefa Kancelarii URM oraz ministra finansów.

Nasi Patroni wsparli nas dotąd kwotą:
9 717 / 26 000 zł (cel miesięczny)

37.37 %
Wspieraj NK Dołącz

Komentarze

Dodaj komentarz

Zobacz

Zarejestruj się i zapisz się do newslettera, aby otrzymać wszystkie treści za darmo