Wszystkie treści NK dostajesz teraz za darmo dzięki wsparciu naszych Darczyńców. Zostań jednym z nich!

Wesprzyj nas
Nie masz czasu na zapoznanie się z całością artykułu?
Wystarczy, że klikniesz ikonę „oznacz artykuł do przeczytania później”. Wszystkie zapisane publikacje znajdziesz w profilu czytelnika

Algorytmy zamknęły nas w złotej klatce. Czas na technorealizm

Istnieją algorytmy traumy, które śledzą nasze zachowania, tylko po to, by dostarczyć nam treści wpływające na nasze emocje. Duża część z nas, nieświadoma tych mechanizmów, jest przez nie zniewolona
Wesprzyj NK
Dane z raportu Global Peace Index pokazują, że w latach 2011-2019 liczba demonstracji, protestów i zamieszek wzrosła o 244% Jakub Kamiński: Skąd w dzisiejszym społeczeństwie tyle niepokoju? Natalia Hatalska: Przyczyn jest bardzo wiele – w tym między innymi to, że żyjemy dziś w świecie polikryzysów. Zmagamy się z kryzysem klimatycznym, energetycznym, żywnościowym, ekonomicznym. To naturalnie wzmaga niepokój. Jedną z przyczyn jest również fakt, że duża część naszego życia dzieje się w świecie cyfrowym, który oparty jest na algorytmach, a te wzmagają polaryzację. Algorytmy wrzucają nas bowiem w bańki informacyjne, dające nam złudne poczucie bezpieczeństwa. Gdy nagle przedostaje się do niej informacja, której nie znamy lub jest inna od tego, do czego przywykliśmy do tej pory, naszą pierwszą naturalną reakcją jest...

Chcesz uzyskać darmowy dostęp do całości materiału?

Zaloguj się do swojego konta lub utwórz nowe konto i zapisz się do newslettera

Współpracownik Instytutu Boyma. Student stosunków międzynarodowych na Uniwersytecie Warszawskim. Zainteresowany m.in. regionem Indo-Pacyfiku oraz przemianami w Chinach i ich polityce zagranicznej. Z trzecim sektorem związany od 2017 roku.

Nasi Patroni wsparli nas dotąd kwotą:
9 777 / 26 000 zł

37.60 %
Wspieraj NK Dołącz

Komentarze

2 odpowiedzi na “Algorytmy zamknęły nas w złotej klatce. Czas na technorealizm”

  1. SethAlevy pisze:

    Problem technologii, jak wszystko dziś jest niesamowicie złożone. Nie lubię najnowszej odsłony technosceptycyzmu, bo wydaje mi się, że próbuje on właśnie uprościć wszystko do mitycznych algorytmów, zabójczej sztucznej inteligencji i czyhającą na naszą pracę robotyzacji. Nie kwestionuje płynących z tego zagrożeń, uważam wręcz, że są już zbyt poważne by wystarczyła sama edukacja. Jednak są to wciąż rzeczy tworzone przez człowieka i nie stanowią zagrożenia same w sobie. Wydaje mi się, że brakuje tutaj szerszego spojrzenia jaki wpływ na tworzenie nowych technologii ma współczesny kapitalizm, konsumpcjonizm, kryzys liberalizmu i wiele innych czynników. Nie oszukujemy się, że rzadsze korzystanie ze smartfona rozwiąże nasze problemy. Nie łudźmy się też, że jest to dla szerokich mas w ogóle możliwe 🙂

  2. JKaminski pisze:

    Dziękuję za ciekawą krytykę. Zgadzam się, że pełnej prawdy o technologii nie odkryje się bez uwzględnienia kontekstu systemu w jakim funkcjonują. Myślę, że warto podkreślić opis jej jako narzędzia podwójnego zastosowania – tak jak z noża można zrobić narzędzie pracy i zbrodni, tak z technologii inaczej będą korzystać demokracje i autokracje, kapitalizmy uregulowane i nieuregulowane, wreszcie sami ich twórcy, reprezentujący określone interesy i wizje. Podzielam również sceptycyzm wobec możliwości jednostki wobec systemu (tak jak w przypadku zmian klimatu, czy jakości systemu danego państwa, w którym żyje), stąd starałem się nakierować rozmowę również na aspekt systemowy. Pozdrowienia!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zobacz

Zarejestruj się i zapisz się do newslettera, aby otrzymać wszystkie treści za darmo