Nie wolno dopuścić do upadku Ukrainy. Dwa scenariusze dla powojennej Europy

Na Ukrainie trwają ciężkie walki, o czym świadczy liczba ofiar podawana w codziennych komunikatach. Są one bardziej intensywne niż przez wiele miesięcy ubiegłego roku. Wedle większości zachodnich analityków, obecna ofensywa rosyjska jest wszystkim, na co stać Rosjan. Generał David Petraeus uważa, że Rosjanie dysponują tylko jedną dywizją rezerwy na całym froncie. To bardzo mało, nawet jeżeli mieliby się przygotowywać do nadchodzącej ukraińskiej kontrofensywy. W Rosji wciąż trwa cicha mobilizacja, a 1 kwietnia rusza nowy cykliczny pobór rekrutów. Powinno to dać Rosjanom kolejne 300 do 400 tysięcy żołnierzy. Będą oni gotowi do walki jednak dopiero za kilka miesięcy. Ukraińcy w celu utrzymania frontu w Bachmucie musieli wysłać jednostki należące do najlepszych, więc ich siły również się wyczerpują. Nic nie wskazuje jednak...