Na śmierci Sulejmaniego skorzystają twardogłowi

Amerykanie w czasie ataku rakietowego w Bagdadzie zabili jednego z najpotężniejszych ludzi w Iranie, legendarnego dowódcę specjalnej jednostki Al-Quds, Kasema Sulejmaniego. Gen. Sulejmani był odpowiedzialny za operacje zagraniczne i aktywnie działał m.in. w Syrii, Libanie czy Iraku – miejscach, gdzie amerykańskie i irańskie interesy są całkowicie sprzeczne. Najwyższy Przywódca Ali Chamenei ogłosił trzydniową żałobę narodową i zapowiedział „surową zemstę na kryminalistach”. W podobnym tonie wypowiada się prezydent Hasan Rouhani, której do tej pory starał się unikać konfrontacyjnych deklaracji. Iran, zarówno ze względu na swoją politykę międzynarodową, jak i sytuację wewnętrzną, prawdopodobnie zdecyduje się na mocną odpowiedź. Iran i Stany Zjednoczone mają całkowicie sprzeczne interesy na Bliskim Wschodzie. Iran wspiera m.in. prezydenta Asada w Syrii, palestyński Hamas, rebeliantów w Jemenie, Hezbollah...