Wpisz kwotę, którą chesz przekazać na rzecz NK
Cenne przypomnienie Bocheńskiego, choć ostatni akapit wydaje się dość niesprawiedliwy: “Porażka Bocheńskiego nie polegała na brakach intelektu czy erudycji, ale niedostatku wyobraźni.” – jeśli dobrze rozumiem, co ma Autor na myśli, to niedostatek wyobraźni, co do szaleństw “niemieckiego nazizmu i sowieckiego komunizmu” (choć chyba jednak co do tego drugiego, w Polsce było mniej wątpliwości), był czymś co dotykał całą Europę, bo też nigdy wcześniej się z niczym podobnym nie spotkała. Trudno więc czynić z tego specjalny zarzut względem Bocheńskiego.
Za to w pełni aktualne są “Dzieje głupoty w Polsce” Aleksandra Bocheńskiego. Radzę również analizować. Szczególnie na kierunku rosyjskim.
Jako naród mamy w sobie gen zdobywcy podtrzymywany magią Kresów. Wyobraźnią jesteśmy na bramie smoleńskiej i Dnieprem. To na pewno pociągające, lecz nie odrzucając marzeń, należy się zastanowić jaki mamy cel i wizję Polski za lat 30, 50, czy 100? Jak dla mnie podstawowym celem powinno być bogacenie się, czyli wzrost PKB, bo ono oznacza pośrednio siłę państwa, drugą kwestią powinno być zabezpieczenie bezpieczeństwa, by tego PKB nie utracić na rzecz innych podmiotów. Musimy pamiętać o jednym: pokój zawsze służył lepiej Polsce niż Rosji potwierdzają to dzisiejsze wskaźniki), a okres wojen wręcz odwrotnie, obecnie kiedy 33% budżetu Rosji stanowią zbrojenia prawidłowość ta nabiera jeszcze większej wymowy…
Prośba oo autora: nie nazizmy tylko narodowego socjalizmu.
No cóż. Był Studnicki,Bocheński,Mackiewicz i co ich przemyśleń jest aktualne dzisiaj? A przecież w historii swiata ciągle to samo: siła ,pieniądze,spryt i brak zasad.Ten zestaw jest niezmienny.
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
Artykuł z miesięcznika:
Horubała dokonuje polskiego rachunku sumienia. Wypada on fatalnie. Elity po transformacji ustrojowej nie umiały stworzyć dobrze działającego państwa, ale też upadały przez przyziemne słabości: chciwość, pijaństwo, pożądanie
Kiedy wielkie instytucje rywalizują z małymi organizacjami o ograniczone fundusze, pytanie brzmi: czy polski model finansowania publicznych działań nie jest na granicy absurdu?
Polski dorobek medalowy wynika z ponadprzeciętnego wysiłku jednostek, a nie z systemowych działań i ogólnej koncepcji rozwoju sportu – bo jej nie ma. Olimpiada w Polsce nie musi być złym pomysłem, pod warunkiem, że stworzymy taką koncepcję
Prezes Mikosz nie życzy sobie, by znaczki Poczty Polskiej projektowały jakieś korkucie. I nie zawaha się w tym celu sięgnąć po flipnięte w lustrze grafiki stockowe
Laureat literackiego Nobla stara się odmalować poruszającą do głębi wizję. Udaje mu się to, mimo że używa kolorów uważanych dziś za niemodne lub wręcz zapomnianych. I ani myśli flirtować z ideologiami.
Czy jest możliwa centralnie przeprowadzona reforma edukacji w kraju tak spolaryzowanym przez polityczne emocje, rozkręcające się – z niewielkimi pauzami – od upadku systemu komunistycznego?
Zapisz się na listę mailingową i wybierz, na jaki temat chcesz otrzymywać alerty:
Login lub e-mail
Hasło
Zapamiętaj mnie