Trybunał Konstytucyjny

Bracia Kaczyńscy, Zbigniew Ziobro i Andrzej Duda są prawnikami. Wszyscy staliśmy się zakładnikami prowadzonej przez nich wojny, napędzanej społecznymi nierównowagami, powstałymi po 1989 r.

To właśnie pandemia, spór o wybory kopertowe i wyrok TK w sprawie aborcji sprawiły, że obóz prawicowy i liberalno-lewicowy pożegnały się ze złudzeniami.

Spór partyjny zamienił się w instytucjonalną wymianę ciosów poniżej pasa. Drzwi do zniszczenia instytucji zostały otwarte na oścież, a ich ponowne zamknięcie może okazać się niemożliwe.

W wyniku prawdopodobnych nacisków na Trybunał Konstytucyjny część emerytek mogła otrzymywać niższe emerytury, a częściowo niezdolni do pracy opiekunowie niepełnosprawnych - nie otrzymywać świadczenia pielęgnacyjnego

Sama świadomość, że ktoś może poprosić o dostęp do informacji publicznej, wpływa na poprawę jakości funkcjonowania urzędów. Dziś grozi nam ograniczenie tego dostępu

Co powiedzielibyśmy, gdyby amerykański Sąd Najwyższy stwierdził, że art. 5 Traktatu Północnoatlantyckiego jest sprzeczny z amerykańską konstytucją w zakresie, w jakim zobowiązuje do działania przeciwko Rosji?

Spór Polski z Unią zbiega się z podskórną ekspansją TSUE, coraz wyraźniej próbującego ustanawiać się w roli federalnego sądu konstytucyjnego

Orzeczenie Trybunału Sprawiedliwości UE może posłużyć sędziom nawet do podważenia procedury wyboru składu Sądu Najwyższego przez nową KRS. Konflikt wokół praworządności zaostrza się na poziomie krajowym i europejskim

Protesty przeciwko publikacji wyroku Trybunału Konstytucyjnego legitymizują sytuację, w której decyzja o konstytucyjności ustawy należy de facto do… premiera. Najbardziej cieszy się z tego Jarosław Kaczyński

Politycy obozu rządzącego w dobie pandemii pokazują, że kompletnie nie przejmują się jakimiś tam zbędnymi zasadami praworządności, o regułach dobrej legislacji nie wspominając

To, czy S. Piotrowicz i K. Pawłowicz zostaną sędziami TK, a A. Macierewicz – marszałkiem seniorem, nie ma dla funkcjonowania TK czy Sejmu większego znaczenia. Ich nominacje należy przede wszystkim traktować jak walenie przez PiS pałką w kraty opozycyjnej klatki