Nie masz czasu na zapoznanie się z całością artykułu?
Wystarczy, że klikniesz ikonę „oznacz artykuł do przeczytania później”. Wszystkie zapisane publikacje znajdziesz w profilu czytelnika

Rządy politycznych impotentów

Oto Jarosław „Nic Nie Mogę” Kaczyński. Pokonany przez imposybilizm, resortowość, opór grup interesu. Pod względem sprawczości sam ocenia się podobnie jak Borys Budka w niesławnym wywiadzie
Wesprzyj NK
W niedawnym wywiadzie dla „Gazety Wyborczej” szef Platformy Obywatelskiej Borys Budka postawił kropkę nad „i” w sprawie wątpliwości co do jakości swojego przywództwa w głównej partii opozycyjnej. Zyskał wtedy (cokolwiek niewcześnie, ale lepiej późno niż wcale) przydomek „Nic Nie Mogę”. Przyznając się zresztą nie tylko do niemocy, ale też do oszukiwania wyborców. Teraz tym samym tropem poszedł Jarosław Kaczyński. Mimo wielu perturbacji, wciąż dzierżący berło lidera partii nie tylko rządzącej, ale również największej i najpopularniejszej w Polsce. W rozmowie z Marcinem Fijołkiem i Piotrem Witwickim, opublikowanej w portalu Interia, Kaczyński przyznaje się do klęski w rządzeniu. W reformowaniu wymiaru sprawiedliwości – porażka. W wyjaśnianiu przyczyn katastrofy smoleńskiej – klęska. Program „Mieszkanie Plus” – leży. Wobec zapaści demograficznej – bezradność. Obiektywna...

Chcesz uzyskać darmowy dostęp do całości materiału?

Zaloguj się do swojego konta lub utwórz nowe konto i zapisz się do newslettera

Bartłomiej Radziejewski – prezes i założyciel Nowej Konfederacji, ekspert ds. międzynarodowych zainteresowany w szczególności strukturą systemu międzynarodowego, rywalizacją mocarstw, sprawami europejskimi. Autor książki "Nowy porządek globalny", a także "Między wielkością a zanikiem", współautor "Wielkiej gry o Ukrainę", opublikował także setki artykułów, esejów i wywiadów. Pomysłodawca i współtwórca dwóch think tanków i dwóch redakcji, prowadził projekty eksperckie m.in. dla szeregu ministerstw, międzynarodowych korporacji, Komisji Europejskiej. Politolog zaangażowany, publicysta i eseista, organizator, dziennikarz. Absolwent UMCS i studiów doktoranckich na UKSW. Pierwsze doświadczenia zawodowe zdobywał w Polskim Radiu i, zwłaszcza, w "Rzeczpospolitej" Pawła Lisickiego, później był wicenaczelnym portalu Fronda.pl i redaktorem kwartalnika "Fronda". Następnie założył i w latach 2010–2013 kierował kwartalnikiem "Rzeczy Wspólne". W okresie 2015-17 współtwórca i szef think tanku Centrum Analiz Klubu Jagiellońskiego. W roku 2022 współtwórca i dyrektor programowy Krynica Forum. Publikował w wielu tytułach prasowych, od "Gazety Wyborczej" po "Gazetę Polską".

Nasi Patroni wsparli nas dotąd kwotą:
9 717 / 26 000 zł (cel miesięczny)

37.37 %
Wspieraj NK Dołącz

Komentarze

5 odpowiedzi na “Rządy politycznych impotentów”

  1. Marek Brzezowski pisze:

    Panie Bartłomieju

    Już wiemy kto nie i wiemy jak nie. Teraz czas by odpowiedzieć sobie na pytanie „kto?” i „jak?”.

  2. Alina777 pisze:

    Zawsze staram się widzieć tę „szklankę” do połowy pełną. Może było nam to bardzo potrzebne dla otrzeźwienia? W końcu społeczeństwo dowiedziało się, że jest Trybunał Konstytucyjny, Konstytucja, sądy, prokuratura, policja, itp., itd.
    A teraz trzeba to ułożyć w odpowiedni wzór. Tkacza na razie brak, ale podobno życie nie zna próżni.

  3. Tomek Olczyk pisze:

    Jak Pan tak narzeka na Kaczyńskiego proszę zobaczyć co robi Biden. Wycofuje się z każdej obietnicy wyborczej. Obniżenie cen leków, public option, eliminację długu studenckiego, heh nawet ten słynny pakiet infrastrukturalny który zapowiadał leży i kwiczy. O czym to świadczy? Nie tylko o tym że wracają czasy imposibylizmu Obamy i Tuska ale też o tym że Biden chce się skupić na …wojnie z Chinami, rozmowie z Putinem, i uzbrajaniu Izraela.

  4. Jakub Grzywaczewski pisze:

    Kaczyński jako polityk nie przystaje do końca „końca historii”, nie rozumie geopolityki, bo nie tworzy instrumentów, które by ją wspierały, wręcz przeciwnie – osłabia instytucje i promuje „swoich” na wszystkie możliwe funkcje. Tacy liderzy, którzy niszczą wspólnotowość, ignorują sygnały z zewnątrz, boją się z nimi konfrontować, a ich jedynym narzędziem jest populizm – wiemy to z historii – doprowadzają do upadku państw.

Dodaj komentarz

Zobacz

Zarejestruj się i zapisz się do newslettera, aby otrzymać wszystkie treści za darmo