Wszystkie treści NK dostajesz teraz za darmo dzięki wsparciu naszych Darczyńców. Zostań jednym z nich!

Wesprzyj nas
Nie masz czasu na zapoznanie się z całością artykułu?
Wystarczy, że klikniesz ikonę „oznacz artykuł do przeczytania później”. Wszystkie zapisane publikacje znajdziesz w profilu czytelnika

Kontrofensywa samorządności

Warto przestać myśleć o samorządzie terytorialnym jak o trochę poważniejszej polityce osiedlowej, która dotyczy spraw mało ważnych i w gruncie rzeczy apolitycznych
Wesprzyj NK
Trwający ponad dekadę polityczny klincz między PO a PiS uniemożliwia uruchomienie programu naprawy państwa „od góry”, z inicjatywy centralnych elit politycznych. Powtarzanie sformułowanych przez te partie recept i ich mutacji utrzymuje struktury życia publicznego nie tylko w stanie strategicznej niemożności, ale wręcz ambiwalencji. Urzędnicy dostosowują się do kaprysów rządzących, dziennikarze robią kariery na pochlebstwach, eksperci biją rekordy słownej ostrożności i asekuracji. Szansą na wyjście z klinczu jest sformułowanie alternatywnej diagnozy i uruchomienie mechanizmu zmiany politycznej. To pierwsze wymaga obalenia tezy o dwóch Polskach, niezdolnych do porozumienia i współpracy. To drugie – ostatecznego złamania ustrojowego centralizmu, wspieranego od kilkunastu lat centralizmem partyjnym. Istotą takiej alternatywy powinno być zaprojektowanie państwa zdolnego do wykorzystywania kapitału ludzkiego, ceniącego i wykorzystującego talenty, energię, pracowitość i...

Chcesz uzyskać darmowy dostęp do całości materiału?

Zaloguj się do swojego konta lub utwórz nowe konto i zapisz się do newslettera

politolog, autor m.in. "Konserwatyzmu po komunizmie" i "Wyjścia awaryjnego", twórca idei IV Rzeczypospolitej

Nasi Patroni wsparli nas dotąd kwotą:
9 777 / 26 000 zł

37.60 %
Wspieraj NK Dołącz

Komentarze

Jedna odpowiedź do “Kontrofensywa samorządności”

  1. daras pisze:

    Zupełnie nie podzielam tego samorządowego entuzjazmu. Na przykładzie Gdańska widzę raczej pełno patologii a mało korzyści. Skompromitowany wiceprezydent zostaje szefem tramwajów. Prezydent sprzedaje ciepłowniczą spółkę komunalną niemieckiej firmie komunalnej za sto kilkadziesiąt milionów. Teraz co roku ta monopolistyczna spółka przelewa 40 mln. złotych zysku do Lipska (wyguglujcie “gdańskie ciepło tuczy Lipsk”). W nagrodę prezydent zasiada w radzie nadzorczej i kasuje swoją dolę. Podobnie z wodociągami. Tym razem kapitał akumulują francuzi. Gdańszczanom pozostały za to wybudowane na kredyt kosztowne błyskotki jak stadion. Tyle, że na nich się nie zarabia.Miasto zakorkowane jak żadne. Wybudowano na kredyt kolejkę PKM ale pasażerów mniej niż się spodziewano bo trasa kolejki nie powstała po głębokiej analizie potrzeb ale at hoc na podstawie … przedwojennych map. Znowu jest do czego dopłacać. itp itd … mógłbym pisać bardzo długo

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zobacz

Zarejestruj się i zapisz się do newslettera, aby otrzymać wszystkie treści za darmo