Nie masz czasu na zapoznanie się z całością artykułu?
Wystarczy, że klikniesz ikonę „oznacz artykuł do przeczytania później”. Wszystkie zapisane publikacje znajdziesz w profilu czytelnika

„Komanda Ze” traci impet

Nowy ukraiński rząd, powołany w ekspresowym tempie, raczej nie gwarantuje odwrócenia niekorzystnych trendów. W jego skład weszła duża liczba polityków – samego premiera nie wyłączając – którzy uznawani są za „ludzi” najważniejszych ukraińskich oligarchów: Achmetowa, Kołomojskiego, Pinczuka czy Poroszenki
Wesprzyj NK
O dymisji gabinetu Honczaruka prezydent Zełenski miał ponoć zdecydować po zapoznaniu się z ostatnimi sondażami. Przeprowadzone przez Centrum Razumkowa badania wskazywały, że popularność rządu w ciągu pół roku spadła w lutym do 28% – z 51,5% odnotowanych w czasie, kiedy nowy premier obejmował swe obowiązki. Co gorsza, notowania Wołodymyra Zełenskiego również spadły o ponad 20 punktów procentowych – z 79,4% do 57%. Na to nałożył się kryzys zaufania między prezydentem a premierem, zwłaszcza po tym, jak media ujawniły tajne nagranie rozmowy tego ostatniego (nie wiadomo, kto nagrywał) w trakcie której nie tylko niepochlebnie wypowiadał się on o prezydenturze Zełenskiego, ale mówił o sobie, że „jest całkowitym dyletantem” w kwestiach ekonomicznych. I to niepowodzenia w materii gospodarczej przyspieszyły decyzję o rekonstrukcji...

Chcesz uzyskać darmowy dostęp do całości materiału?

Zaloguj się do swojego konta lub utwórz nowe konto i zapisz się do newslettera

Współpracownik „Nowej Konfederacji”, historyk i manager. Obecnie pracuje w prywatnym biznesie. Wcześniej dziennikarz. Publikował na łamach m.in. „Życia”, „Nowego Państwa”, „Wprost”, „Życia Gospodarczego”, „Rzeczypospolitej”. Członek kolegium redakcyjnego „Polityki Polskiej” oraz „Kwartalnika Konserwatywnego” (1997-2000). W latach 1997-2001 doradca ministra Szefa Kancelarii URM oraz ministra finansów.

Nasi Patroni wsparli nas dotąd kwotą:
9 717 / 26 000 zł (cel miesięczny)

37.37 %
Wspieraj NK Dołącz

Komentarze

Dodaj komentarz

Zobacz

Zarejestruj się i zapisz się do newslettera, aby otrzymać wszystkie treści za darmo