Bezpieczeństwo wymyka się Putinowi z rąk. Czy Rosja otworzy drugi front?

Terrorystyczny atak na moskiewskie centrum handlowe Crocus City Hall został dokonany za pomocą najprostszych środków, jednak jego skutki są niezwykle krwawe. Według dostępnych informacji, tylko czterech terrorystów przez około 20 minut strzelając z karabinków Ak-47 i podpalając budynek zamordowało 137 i raniło ponad 180 osób. Po akcji terroryści spokojnie odjechali, a rosyjskie służby pojawiły się na miejscu po ich ewakuacji. Sam przebieg zdarzeń i brak szybkiej reakcji służb wskazywałby na rosyjską prowokację. Co do tego, że Putin jest zdolny do takich działań, nikt nie ma wątpliwości. Coraz więcej danych wskazuje jednak na to, że akcja była dziełem autentycznych terrorystów z Państwa Islamskiego. W takim razie oznacza ona kompromitację rosyjskich służb, które dopuściły do masakry trwającej tak długo i skutkującej tak...