Nie masz czasu na zapoznanie się z całością artykułu?
Wystarczy, że klikniesz ikonę „oznacz artykuł do przeczytania później”. Wszystkie zapisane publikacje znajdziesz w profilu czytelnika

Zmęczone widmo socjalizmu

Współcześni socjaliści muszą nie tylko tolerować, ale także zaakceptować kapitalizm. Inaczej będą mieli do zaoferowania jedynie podszczypywanie kolosa, uzupełnione peerelowskim sentymentem
Wesprzyj NK
Dwieście lat od narodzin Karola Marksa i sto siedemdziesiąt po ukazaniu się „Manifestu komunistycznego”, widmo socjalizmu wciąż krąży nad Europą (i nie tylko). Jednak jest to widmo po przejściach. Przewidywania Marksa nie ziściły się. Kapitalizmu nie zastąpiło społeczeństwo bezklasowe, w bezpaństwowej formie urzeczywistniające marzenia ludzkości o całkowitej wolności od ekonomicznego przymusu, w której każdy będzie mógł realizować się wedle własnych potrzeb. Próby realizacji tych ideałów dziwnie często kończyły się państwowym totalitaryzmem, zadając kłam tezie Fryderyka Engelsa, jakoby miały oznaczać skok z królestwa konieczności do królestwa wolności. Dzisiejsi socjaliści nie mają odwagi Lenina, by przedstawić własną wizję, która byłaby rzeczywiście konkurencyjna wobec kapitalizmu Praktyka słabsza od teorii Ruch robotniczy także przeszedł sporą ewolucję. W odpowiedzi na I wojnę światową i później...

Chcesz uzyskać darmowy dostęp do całości materiału?

Zaloguj się do swojego konta lub utwórz nowe konto i zapisz się do newslettera

Politolog, dziennikarz, tłumacz, współpracownik Polskiego Radia Lublin. Pisze doktorat z ekonomii i finansów w Szkole Doktorskiej Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie. Publikował i publikuje też m.in. w "Gościu Niedzielnym", "Do Rzeczy", "Rzeczpospolitej", "Gazecie Wyborczej", "Tygodniku Powszechnym" i "Dzienniku Gazecie Prawnej". Tłumaczył na język polski dzieła m.in. Ludwiga von Misesa i Lysandera Spoonera; autor książkek "W walce z Wujem Samem", "Żadna zmiana. O niemocy polskiej klasy politycznej po 1989 roku", "Mała degeneracja", współautor z Tomaszem Pułrólem książki "Upadła praworządność. Jak ją podnieść". Mąż, ojciec trójki dzieci. Mieszka w Lublinie.

Nasi Patroni wsparli nas dotąd kwotą:
11 158 / 29 500 zł (cel miesięczny)

37.82 %
Wspieraj NK Dołącz

Komentarze

2 odpowiedzi do “Zmęczone widmo socjalizmu”

  1. Mariusz W. pisze:

    Autor nie rozumie istoty problemów tworzonych przez kapitalizm. Problemów, które są wpisane w trzon kapitalizmu, takich jak niesprawiedliwość społeczna (a nie nierówność), bezrobocie, możliwość łatwego przypadkowego wpadnięcia w wykluczenie społeczne. Aby te problemy całkowicie rozwiązać trzeba zmienić kapitalizm na ustrój uspołeczniony. Społeczeństwo prędzej czy później powinno w końcu dostrzec taką potrzebę zmiany, czego nie widać po autorze. Najwyraźniej problemy tworzone przez kapitalizm nie dotykają autora.

    > […] jednak oprócz Grecji trudno wskazać kraj, w którym dziś jeszcze nowsza lewica odgrywałaby realnie istotną rolę.

    Syriza to zdrada lewicy, a nie lewica. Nie wiem jak po tym co zrobiła można jeszcze określać ją mianem radykalnej lewicy.

    > Jednocześnie [kapitalizm] nie przyniósł pogorszenia się poziomu życia, a wręcz przeciwnie: jego polepszenie.

    W Polsce? No nie bardzo, proponuję spojrzeć szerzej, wtedy zauważy się spadek poziomu życia. Dostęp do internetu czy telefony komórkowe bynajmniej nie oznaczają wzrostu poziomu życia.
    Pogorszenie się poziomu życia można zaobserwować poprzez: niższy współczynnik płodności, większy wskaźnik nierówności społecznej, znacznie mniejszy wzrost liczby mieszkań, większa liczba samobójstw, bezrobocie, ograniczenie dostępu do kultury i sportu, mniejsza dostępność komunikacji.

    > Nie upadł on [kapitalizm] w swoim „monopolistycznym” okresie.

    Sam z siebie nie upadnie, trzeba go obalić. To oczywiste, że sam z siebie nie upadnie i nie rozumiem zdziwienia tym faktem.

    > Nie dlatego, by nie mieli racji w tym czy innym aspekcie, ale przede wszystkim dlatego, że nie proponują nic w zamian.

    Może autor po prostu nie rozumie tego, co proponuje się w zamian? Bez problemu można wyczytać u różnych socjalistów to, co proponują w zamian. Odpowiedzią na własność prywatną jest dominująca własność państwowa i jednocześnie przez to zapewnienie wszystkim chętnym pracy, co jest też odpowiedzią na bezrobocie. Odpowiedzią na brak mieszkań jest przywrócenie państwowego budownictwa mieszkaniowego z zaangażowaniem przedsiębiorstw sektora uspołecznionego. Odpowiedzią na wykluczenie transportowe jest przywrócenie odpowiednio rozbudowanej komunikacji zbiorowej i ograniczanie ruchu samochodów osobowych. Podobnych propozycji jest całe mnóstwo.

  2. Sławomir Dul pisze:

    Żyjemy w XXI w. a społeczeństwom proponowane są ciągle odgrzewane kotlety w postaci wyboru między socjalizmem i kapitalizmem. Powód jest prosty. Do sprawowania realnej władzy nad społeczeństwem, potrzebna jest ułuda wyboru. Doskonale widać to w zainfekowanej przez USrAelskich masonów Ojczyźnie, gdzie masy społeczne zmuszane są do ciągłego głosowania na mniejsze zło. Narodowa katoprawica polska ma nowoczesne sposoby sprawowania władzy, oparte o interes państwa narodowego w którym dobro i dobrobyt jednostki przekłada się na dobrobyt społeczeństwa. Ta forma ustrojowa sprawowana jest w praktyce np. w Szwajcarii. Jednym z najistotniejszych elementów takiego ustroju – jest silna władza prezydencka, oraz interwencjonizm państwa w gospodarkę. Trzeba zwrócić uwagę, że państwo polskie – odrzucając liberalizm – w okresie międzywojennym w zanczący sposób angażowało się w sferę gospodarczą. Jest to dobry kierunek, który prezentują takie kraje jak Niemcy, Chiny, czy USA. Ani socjalizm, ani kapitalizm nie ma racji bytu w nowoczesnym społeczeństwie, nowoczesnej Polsce. 'Konfederacja Rodziców’

Dodaj komentarz

Zobacz

Zarejestruj się i zapisz się do newslettera, aby otrzymać wszystkie treści za darmo