Nie masz czasu na zapoznanie się z całością artykułu?
Wystarczy, że klikniesz ikonę „oznacz artykuł do przeczytania później”. Wszystkie zapisane publikacje znajdziesz w profilu czytelnika

UE plus minus, czyli europejskie prawo po polsku

Negatywne zmiany w prawie często zrzuca się na „Brukselę”, choć nierzadko buble są efektem złej implementacji prawa unijnego. Przez błędy polskich polityków mieliśmy np. przez lata bałagan przy składaniu reklamacji towarów, a od stycznia – przesadnie nieprzyjazny przedsiębiorcom exit tax
Wesprzyj NK
Wyodrębnienie ministerstwa ds. europejskich od MSZ-u tłumaczono tym, że skoro UE tak mocno wpływa na wewnętrzne funkcjonowanie kraju, sprawy jej dotyczące nie mogą być traktowane na takiej zasadzie jak stosunki bilateralne z państwami Afryki czy Azji. Zadaniem nowego ministra ma być też lepsza koordynacja zmian prawnych, które wychodzą z Unii Europejskiej. Koncepcja ta ma sens, aczkolwiek diabeł jak zwykle tkwi w szczegółach. A na efekty działalności nowego ministerstwa przyjdzie nam jeszcze poczekać. Omówić możemy za to bilans ponad 15-lecia swoistego dualizmu prawnego, w jakim jesteśmy, od czasów wejścia do Unii Europejskiej. Od 15 lat unijne przepisy stają się nierozerwalną częścią polskiego systemu prawnego. Prawie 70% prawa obowiązującego w naszym kraju powstaje w ramach Unii Europejskiej. Część przepisów, które wynikają z...

Chcesz uzyskać darmowy dostęp do całości materiału?

Zaloguj się do swojego konta lub utwórz nowe konto i zapisz się do newslettera

analityk prawny Warsaw Enterprise Institute, absolwent prawa na Uniwersytecie Wrocławskim. Były prezes Stowarzyszenia KoLiber

Nasi Patroni wsparli nas dotąd kwotą:
9 717 / 26 000 zł (cel miesięczny)

37.37 %
Wspieraj NK Dołącz

Komentarze

Dodaj komentarz

Zobacz

Zarejestruj się i zapisz się do newslettera, aby otrzymać wszystkie treści za darmo