Nie masz czasu na zapoznanie się z całością artykułu?
Wystarczy, że klikniesz ikonę „oznacz artykuł do przeczytania później”. Wszystkie zapisane publikacje znajdziesz w profilu czytelnika

Skończmy z kulturą transformacji

Elity III RP powinny zrozumieć, że ich działania generowały gniew, który narastał przez ostatnie lata. Przypominały nietzscheańskich nadludzi, którzy dokonali przewartościowania wszystkich wartości
Wesprzyj NK
Czy w Polsce mamy podzielone, nieegalitarne społeczeństwo? Gdzie przebiegają podziały? Michał Łuczewski: Każde społeczeństwo jest podzielone. Zawsze są biedni i bogaci, rządzący i rządzeni, patroni i klienci. W Polsce jednak te naturalne podziały są dodatkowo wzmacniane kulturowo. W kraju takim jak nasz, w którym kultura odgrywa tak dużą rolę, podziały społeczne są przez to odczuwane jako tym bardziej bolesne. Z jednej strony mają naturę ekonomiczną i polityczną, z czym można się pogodzić, ale z drugiej stają się także moralne i symboliczne, co budzi gniew. Słabi i biedni są w konsekwencji stygmatyzowani – jako chamscy, roszczeniowi i nieudaczni. Ludzie, którym po 1989 roku nie udało się odnaleźć w nowym systemie, nie dość, że żyją w gorszych warunkach bytowych, to jeszcze są...

Chcesz uzyskać darmowy dostęp do całości materiału?

Zaloguj się do swojego konta lub utwórz nowe konto i zapisz się do newslettera

Członek zespołu Nowej Konfederacji. Zawodowo zajmuje się public relations, public affairs, media relations, fundraisingiem i koordynacją projektów. Pracowała dla agencji PR, polityków, organizacji pozarządowych i szkół językowych. Ukończyła filologię polską i nauczanie języka angielskiego na Uniwersytecie Warszawskim. Kilkukrotna medalistka Mistrzostw Polski w lekkiej atletyce.
Socjolog i psycholog, pracuje w Instytucie Socjologii Uniwersytetu Warszawskiego. Członek redakcji pisma „44 / Czterdzieści i Cztery”. Publikował m.in. w „Rzeczpospolitej”, „Arcanach”, „Wprost”, „Znaku” i „Frondzie”, stypendysta Fulbrighta (Columbia University), współpracownik „Teologii Politycznej”. Współautor kilku wydanych przez OMP książek, m.in. „Drogi do nowoczesności. Idea modernizacji w polskiej myśli politycznej” (2006), „Wolność i jej granice. Polskie dylematy” (2007), „Rzeczpospolita 1989–2009. Zwykłe państwo Polaków?” (2009) i „Władza w polskiej tradycji politycznej. Idee i praktyka” (2010).

Nasi Patroni wsparli nas dotąd kwotą:
9 717 / 26 000 zł (cel miesięczny)

37.37 %
Wspieraj NK Dołącz

Komentarze

3 odpowiedzi na “Skończmy z kulturą transformacji”

  1. Czytelnik — nie szmata pisze:

    █ █ █ „Ten artykuł będzie dostępny od 16 sierpnia.
    ​Nie chcesz czekać? Zapisz się do newslettera, od razu uzyskasz dostęp do wszystkich artykułów!”
    .
    █ █ █ P…się, na łeb Wam padło… W kulki se lecicie… Od razu zróbcie teksty uciekające przed kursorem, które trzeba złapać!

  2. Zbigniew Łupikasza pisze:

    „w przypadku ekonomicznego boomu”?
    A niby skąd miałby się ten boom wziąć?
    Za 500+ nie liczyłbym nawet na baby boomers.
    Druga opcja też bez sensu – kiedy zawali się gospodarka w pięknym stylu argentyńskim ludzie nie będą mieli czasu na walki w sprawach obyczajowych bo trzeba coś do garnka włożyć i przeżyć do kolejnego zasiłku.

  3. *** pisze:

    Niestety, ale muszę zgodzić się z poprzednikiem.
    Weźmy przykład obniżenia wieku emerytalnego – ludzie popracują dajmy na to dwa lata krócej, ale wysokość ich emerytury poleci zauważalnie w dół. Ludzie dziś wydają się tego nie rozumieć.
    Akcja 500+ z ekonomicznego punktu widzenia jest bezsensownym rozdawnictwem, nadwerężającym niebezpiecznie budżet. Raczej nie przyczyni się do zwiększenia ilości dzieci (być może zwiększy zakupy sprzetu AGD).
    Inne decyzje PISu sprawiają, że wzrastają opłaty, jak i ilość podatków. Zamiast w końcu zachęcać do prowadzenia rodzimych, niewielkich przedsiębiorstw, ludzie rejestrują działaności na Słowacji, bo nie są w stanie więcej płacić, nie mówiąc już o odkładaniu na przyszłość.
    Dzieci niepełnosprawne – pojawił się kolejny pomysł oparty na zasadzie rozdalnicwa: dać jednorazowo 4000 zł. Co z taką śmieszną kwotą ma zrobić rodzina mająca dziecko z zespołem Downa, gdy system jest tak skontruowany, że rodzice mają niewielkie szanse zapisać dziecko na jakąkolwiek rehabilitację, a ta prywatna kosztuje majątek?
    Polska non stop hojnie sponsoruje marionetkowy rząd na Ukrainie (na czyje konto idą te pieniądze?), który to odpowiada nam embargo na polskie mięso i promowaniem nurtu banderowskiego.
    Znana maksyma mówi: przestańcie ludziom zabierać, a sobie poradzą..
    Co do innych aspektów „dobrej zmiany” – faktem jest, że jakieś odświeżenie i przewietrzenie salonów było potrzebne. Poziom wspomnianej w artykule „kultury transformacji” osiagnął chyba apogeum.
    Szkoda tylko, że tyle w tym polskim zarządzaniu nieudolności, a i braku dyplomacji, a jednocześnie zasada „ręka rękę myje” się ostała.

Dodaj komentarz

Zobacz

Zarejestruj się i zapisz się do newslettera, aby otrzymać wszystkie treści za darmo