Wpisz kwotę, którą chesz przekazać na rzecz NK
Usiłuję zrozumieć wyjściowe założenia tego tekstu, ukryte na początku w kilku nierozwiniętych hasłach. Polska grała na peryferyjność, czyli wystarczał jej “powrót do Europy”. Wyjdzie z peryferii, czyli upodmiotowi się, czyli powstanie z kolan, popierając nieperyferyjnego Węgra (w jakiej sprawie?) i uzyskując jego poparcie (w jakiej sprawie? rewolucji kulturalnej?) oraz kupując helikoptery amerykańskie zamiast europejskich. Oraz, zwłaszcza, tonąc w dwutlenku węgla, bo taki jest jej interes. Rozumiem, ze suweren kocha ten dwutlenek i tak właśnie ma zostać; nie będzie Niemiec czyścił nam powietrza?
Autorce udało się w stosunkowo niewielkiej ilości tekstu (jak na pojemny temat całości polityki zagranicznej rządu) ująć zarówno analizę jak i syntezę i krótką ocenę kierunków działań MSZ. Zrozumiałe jest, że temat został potraktowany z konieczności powierzchownie (szczegółowa praca wymagała by wielokrotnie pojemniejszego artykułu). Czyta się to bardzo przyjemnie, P. Aleksandra ma szeroką wiedzę, świeżość spojrzenia i nie skostniałe poglądy (jak to ujęła: nie neokolonialne), w przeciwieństwie do lansowanych “ekspertów” od polityki międzynarodowej, rodem z Układu Warszawskiego, nie potrafiących się wyplątać z wasalnego otępienia. Suweren Panie Hollender kocha ten węgiel, ponieważ Polska posiada ponad 80% złóż węgla w Europie. Daje to duże bezpieczeństwo energetyczne zarówno nam jak i pozostałej części Europy. Zwłaszcza w dobie światowej wojny o surowce. Drwiny są nie na miejscu.
Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *
Komentarz *
Nazwa *
E-mail *
Witryna internetowa
Zapisz moje dane, adres e-mail i witrynę w przeglądarce aby wypełnić dane podczas pisania kolejnych komentarzy.
Artykuł z miesięcznika:
Zamiast rewolucji co cztery lata powinniśmy zdecydować się na konkurencyjną samorządność.
Nawet jeśli w wyborach listopadowych zwycięży Demokrata, Kongres będzie nadal niechętny do zaangażowania w Europie. Co zrobić, by zatrzymać USA na Starym Kontynencie?
To być może ostatni moment, kiedy konserwatyści mogą naprawić państwo. Zacząć trzeba od zmian w Konstytucji z 1997 roku oraz stworzenia centrum rządu.
Bracia Kaczyńscy, Zbigniew Ziobro i Andrzej Duda są prawnikami. Wszyscy staliśmy się zakładnikami prowadzonej przez nich wojny, napędzanej społecznymi nierównowagami, powstałymi po 1989 r.
Polaryzacja może być konsekwencją postkomunizmu i przyspieszoną próbą przerobienia nieprzerobionych konfliktów społecznych (religijnych, klasowych i kulturowych), które społeczeństwa europejskie mają już dawno za sobą.
Od kilkunastu lat każda kolejna ekipa rządząca zaostrza polaryzację do rekordowego poziomu. A głęboko skonfliktowany naród jest łatwiejszym łupem dla geopolitycznych przeciwników.
Zapisz się na listę mailingową i wybierz, na jaki temat chcesz otrzymywać alerty:
Login lub e-mail
Hasło
Zapamiętaj mnie