Nie masz czasu na zapoznanie się z całością artykułu?
Wystarczy, że klikniesz ikonę „oznacz artykuł do przeczytania później”. Wszystkie zapisane publikacje znajdziesz w profilu czytelnika

Polityczne trzęsienie ziemi w Niemczech było do przewidzenia

Czy wybory do landtagów we wschodnich Niemczech, w których wysokie poparcie zdobyła AfD, wieszczą rozpad Wielkiej Koalicji w Berlinie?
Wesprzyj NK
Sondażownie od miesięcy przepowiadały wyniki wyborów do landtagów w Brandenburgii i Saksonii, nie są więc one zaskoczeniem. Nowość polegała tym razem na czymś zgoła innym: na konwulsyjnym wprost wysiłku regionalnych dependencji berlińskiej koalicji (brandenburskich socjaldemokratów z SPD i saksońskich chadeków z CDU), by na ostatnich metrach elektoralnego maratonu utrzymać czołowe miejsce przed idącą z nimi łeb w łeb prawicowo-nacjonalistyczną Alternatywą dla Niemiec (AfD). Wizerunkowo cel został wprawdzie – aczkolwiek z niemałym trudem – osiągnięty. Saksońska CDU otrzymała 32,1% głosów, co zapewniło jej pierwsze miejsce przed AfD. Wynik tej ostatniej wszak zapierał dech w piersiach: 27,5% oznaczało niemal potrojenie stanu posiadania z ostatnich wyborów (9,7%). Z kolei brandenburska SPD zebrała głosy 26,2% wyborców, co dało jej minimalną przewagę nad regionalną konkurencją (23,5%)....

Chcesz uzyskać darmowy dostęp do całości materiału?

Zaloguj się do swojego konta lub utwórz nowe konto i zapisz się do newslettera

stały współpracownik NK, germanista i historyk, studiował w Berlinie i we Wrocławiu. W przeszłości członek redakcji czasopism „CONstructiv” i „Junge Freiheit”. Specjalizuje się w historii Trzeciej Rzeszy i kulturze NRD. Miłośnik Bayernu Monachium, broni strzeleckiej i prozy Andrzeja Kuśniewicza.

Nasi Patroni wsparli nas dotąd kwotą:
9 717 / 26 000 zł (cel miesięczny)

37.37 %
Wspieraj NK Dołącz

Komentarze

Dodaj komentarz

Zobacz

Zarejestruj się i zapisz się do newslettera, aby otrzymać wszystkie treści za darmo