Nie masz czasu na zapoznanie się z całością artykułu?
Wystarczy, że klikniesz ikonę „oznacz artykuł do przeczytania później”. Wszystkie zapisane publikacje znajdziesz w profilu czytelnika

Pokazać Polskę

Polskie kino dokumentalne ze względu na brak silnego wsparcia instytucjonalnego i finansowego musi bardzo uważać, by komuś nie podpaść i ma słabsze niż w krajach zachodnich możliwości dystrybucji
Wesprzyj NK
Polskie kino dokumentalne ze względu na brak silnego wsparcia instytucjonalnego i finansowego musi bardzo uważać, by komuś nie podpaść i ma słabsze niż w krajach zachodnich możliwości dystrybucji Polski film dokumentalny: zwierciadło, które chadza po gościńcu kolejnych dekad transformacji? Czy może zahukany i lekceważony świadek przemian – naszej obyczajowości, kultury, społeczno-gospodarczych procesów, emigracji zarobkowej, konfliktów politycznych i ideowych, wielkich i małych wydarzeń – na których osnute są dzieje? Kino dokumentalne, choć powoli wraca do łask widzów, to wciąż jest ubogim krewnym fabuły. Dzieje się tak także dlatego, że jego twórcy borykają się z banalnymi i typowo polskimi problemami. Za wielością procedur, których wymaga państwo jako mecenas, rzadko idą odpowiednie środki finansowe. Brakuje rzeczywiście dużego wsparcia ze strony prywatnego, polskiego kapitału,...

Chcesz uzyskać darmowy dostęp do całości materiału?

Zaloguj się do swojego konta lub utwórz nowe konto i zapisz się do newslettera

Felietonista i dziennikarz Instytutu Spraw Obywatelskich, publicysta Polskiego Radia 24, tvp.info, „Gazety Polskiej” i „Gazety Polskiej Codziennie”. Pisze m.in. do miesięcznika ZNAK i Tygodnik.TVP.pl. W miesięczniku „Nowe Państwo” prowadzi rubrykę „Dziennik lektur”

Nasi Patroni wsparli nas dotąd kwotą:
9 717 / 26 000 zł (cel miesięczny)

37.37 %
Wspieraj NK Dołącz

Komentarze

Dodaj komentarz

Zobacz

Zarejestruj się i zapisz się do newslettera, aby otrzymać wszystkie treści za darmo