Wpisz kwotę, którą chesz przekazać na rzecz NK
Tekst ten jest fragmentem książki „O dwóch takich, co podzieliły Polskę”, którą znajdziesz tutaj
Urodziłam się pod koniec 1992 roku, co oznacza, że zupełnie naturalne jest dla mnie to, że Polska jest w NATO i Unii Europejskiej. Jak doszło do tego, że coś, co dla pokolenia moich rodziców i dziadków było mało realnym marzeniem, dla mnie jest czymś, co po prostu „jest”? Podobnie naturalne jest to, że Polską rządzi PO lub PiS, tak było przez większość mojego życia, ledwo pamiętam jakiekolwiek inne rządy. A przecież w latach 90. niewiele osób stawiałoby, że to właśnie Jarosław Kaczyński i Donald Tusk będą przez lata najważniejszymi osobowościami w polskiej polityce.
Ta książka to zapis rozmów o tym, jak rodziła się Polska, którą dziś znamy. Kraj nieporównywalnie bardziej rozwinięty niż 30 lat temu, który miał niesamowite szczęście, mogąc rozwijać się w czasie końca historii. Jednocześnie jest to państwo, które zmaga się z wielką niemocą, w którym reformy zbyt często zamieniają się we własne karykatury, a politycy częściej niż o dobru wspólnym myślą o słupkach poparcia; w którym społeczeństwo jest podzielone, a media i Kościół katolicki chętnie włączają się w walkę partyjną. Tym samym Polska wciąż wydaje się nieprzygotowana do wyzwań, jakie ją czekają.
Niestety wyzwania te przyszły szybciej, niż przypuszczaliśmy. Rozpoczynając pracę nad książką, nie mieliśmy pojęcia, że pojawi się tu jeszcze jeden wątek – wojna w Ukrainie. Zaznaczyć należy, że ostatnia z zapisanych rozmów odbyła się 17 marca, czyli dokładnie trzy tygodnie po ataku Rosji. Zawarliśmy tu więc komentarz jedynie do pierwszych działań, jakie w związku z tym podjęli Polacy i polskie władze. Pisząc te słowa, wiemy dużo mniej niż czytelnik, sięgając po tę książkę.
Chciałabym w tym miejscu serdecznie podziękować mojemu rozmówcy prof. Antoniemu Dudkowi, który udowadnia, że można dogłębnie analizować pewne kwestie oraz patrzeć na nie z różnych perspektyw, a jednocześnie mówić o nich w sposób prosty i ciekawy. Profesor jest rozmówcą, w kontaktach z którym, jeśli sprawdza się zegarek, to tylko po to, by z przerażeniem odkryć, że niestety trzeba już kończyć rozmowę, którą chciałoby się kontynuować godzinami. Dziękuję, że mogłam razem z Panem pracować nad tą książką.
Życzę Państwu przyjemnej lektury.
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
Na naszych oczach kona porządek międzynarodowy, któremu w dużej mierze zawdzięczamy niepodległość i dobrobyt. Co powinniśmy – a może musimy – zrobić, by poradzić sobie w nowych realiach?
Rozwój infrastruktury musi być ściśle powiązany z narodową strategią rozwoju. Niestety kolejne rządy nie zdołały opracować tego typu dokumentu
Dziedzicząc świat, w którym dawne pewniki zostały unieważnione przez wojnę, na nowo zdefiniowali oni narodowe cele, otworzyli nowe perspektywy i przyczynili się do nadania nowej struktury światu doznającemu przekształceń
Najlepszy możliwy termin na budowę odpornego państwa był wczoraj. Kolejny jest dziś
Czy decyzje podejmowane przez rząd, jego porażki lub zwycięstwa nie mają znaczenia dla wyborczego poparcia? Tak, stawiam właśnie taką tezę
Premier zapowiada ograniczenie prawa do azylu. Kim Dzong-un wysadza infrastrukturę. Rosjanie wypierają Ukraińców z obwodu kurskiego
Zapisz się na listę mailingową i wybierz, na jaki temat chcesz otrzymywać alerty:
Login lub e-mail
Hasło
Zapamiętaj mnie