Skromna propozycja: Wielki Brat

Spowalniająca na chwilę przed pierwszą turą prezydencka kampania wyborcza pod pewnymi względami przyniosła ze sobą pewne nowości. Są głosy, że była najdłuższa. Trudno to ocenić, bo nie wiadomo kiedy skończyły się poprzednie polityczne batalie. 2025 jest trzecim z rzędu rokiem wyborczym, w 2026 będzie chwila oddechu, a potem od nowa. Do rozgorączkowania już nawykliśmy. W tej kampanii, zdominowanej przez polityków nowego typu, pojawiło się kilka bardziej symptomatycznych zjawisk. Na przykład wymarły ulotki. Mam politologiczny nawyk zbierania wszelkiej wyborczej propagandy, dlatego po każdej kampanii zostawała mi pokaźna teczka cennych materiałów. Odkopując po latach „listy” rozmaitych polityków do zwykłego obywatela można bardzo się zdziwić. Na przykład Zbigniew Ziobro napisał od mnie w 2005 r., że po wyborach zrobi wszystko, by sądy i...