Wpisz kwotę, którą chesz przekazać na rzecz NK
Putin swoje na Ukrainie już ugrał. Dostał Krym, zdestabilizował ościenny kraj i, co dość ważne, wyeksportował potencjalnych wywrotowców, robiąc z nich bohaterów federacji.
Prezydent Rosji prowadzi obecnie wobec Ukrainy podwójną grę. Z jednej strony wyraża poparcie dla planu pokojowego premiera Poroszenki i poprosił Radę Federacji, by ta cofnęła dane mu prawo do interwencji, a z drugiej na granicy wciąż trwa koncentracja wojsk rosyjskich. Nie sądzę jednak, aby Kreml miał precyzyjnie sformułowany plan. Stara się po prostu osiągnąć na Ukrainie tyle, ile może, wykorzystując spontanicznie te możliwości, które kryzys mu stwarza.
Cała akcja była typowym, nazwałbym to zbójniczym, wykorzystaniem destabilizacji w państwie ościennym. Teraz Putin nie może jednak zignorować planu Poroszenki. Musi na niego zareagować pozytywnie. Na razie jesteśmy zresztą tylko w początkowej fazie realizacji tego zamierzenia. Zresztą plan Poroszenki nie przewidywał rozmów pokojowych, tylko złożenie broni. Co więcej, do rozejmu nie wszędzie faktycznie doszło.
Polityka Kremla wobec Ukrainy jest natomiast przedłużeniem polityki wewnętrznej, realizowanym poza granicami Rosji. Putin osiągnął już kilka rzeczy. Zajął Krym, co ma znaczenie nie tylko propagandowe, pogłębił destabilizację wewnętrzną na Ukrainie i, co jest w Polsce niedoceniane, wypchnął poza granice różnych awanturników, mogących potencjalnie destabilizować sytuację także w Rosji. W Donbasie, oprócz oddziałów specjalnych i zorganizowanych grup nacjonalistów i fundamentalistów prawosławnych, pojawiło się przecież dużo młodych ludzi, którzy lubią strzelać i łatwo dają się sprowokować do agresywnych zachowań.
Wysłanie rosyjskich łobuzów za granicę to posunięcie, na którym Putin nie może przegrać. Albo uda się tym bojówkom Ukrainę wpędzić w trwały chaos, albo w dużych liczbach zginą one z rąk armii ukraińskiej
Grupa rządząca Rosją zawsze wyciągała wnioski z kryzysów na Ukrainie na swój własny użytek. Tuż po pomarańczowej rewolucji w prawie rosyjskim wprowadzono, np., wiele zmian ograniczających działalność partii politycznych i organizacji pozarządowych, aby osłabić aktywność obywatelską. Zaś po Majdanie Kreml zdał sobie sprawę, że młodzi sfrustrowani mężczyźni stanowią poważne zagrożenie dla władzy. Z tego punktu widzenia wysłanie rosyjskich łobuzów za granicę to posunięcie, na którym Putin nie może przegrać. Albo uda się tym bojówkarzom Ukrainę, lub jej część, wpędzić w trwały chaos, albo zginą z rąk armii ukraińskiej i nie będzie już z nimi problemu. Wręcz przeciwnie, będzie z nich można spokojnie zrobić bohaterów.
Na początku roku pojawiały się dość czarne scenariusze o tym, że prawdziwy kryzys będzie związany z Mołdawią i Gruzją, a to jest tylko preludium. Obecnie wydaje mi się, że Kreml doszedł do wniosku, iż nie jest to możliwe. Rosja płaci za kryzys jednak dość dużą cenę gospodarczą. Traci prestiż i równocześnie jest zmuszona bardzo mocno uzależniać się od Chin. Dowodem choćby niedawna, niekorzystna dla Kremla umowa gazowa. Putin oczywiście brnie w tę politykę. Wśród rosyjskich ekspertów pojawiają się też głosy, że trwała unia z Chinami może być akceptowalna, nawet jeśli odbędzie się na chińskich warunkach. Moskwa nie może jednak nie zdawać sobie sprawy z tego, czym taka unia grozi. Nie sądzę, aby teraz chciała pogłębiać tę tendencję przez dalsze podgrzewanie konfliktu.
[easychart type=”horizbarstack” height=”30″ width=”200″ title=”W maju nasze przychody wyniosły 6005 zł. Aby przetrwać, potrzebujemy 13300 zł miesięcznie” groupnames=”Wpłacono, Brakuje” valuenames=”ZŁ” group1values=”6005″ group2values=”7295″]
Głęboka analiza „politologiczna”. Zastanawiam się, na co idą te 13300 złotych miesięcznie.
Autor jest jednym z najlepszych (może najlepszym) w Polsce znawców obszaru postsowieckiego. Tekst jest dobry. Jak potrafisz pisać lepsze analizy za darmo, to daj znać, gdzie je można przeczytać.
Cytuję za http://www.wp.pl wczoraj: „To ważne, by Rosja „w ciągu najbliższych godzin” wezwała separatystów na wschodzie Ukrainy do złożenia broni – powiedział sekretarz stanu USA John Kerry po spotkaniu w Paryżu z szefem francuskiej dyplomacji Laurentem Fabiusem.”
Czyli jak widać, Departament Stanu USA WYMAGA OD PRZYSŁOWIOWEGO PUT(A)INA by natychmiast — w ciągu najbliższych godzin — zabrał się do rozbrajania liczących ponoć już kilkanaście tysięcy „bojców” Sojuza Niezavisimych (od Kremla oraz USA) Republik.
Czyli, jak 'Adm’ zasugerował to przedwczoraj na http://wiernipolsce.wordpress.com/2014/06/23/miedzynarodowy-zyd-chce-zmusic-rosje-do-interwencji-na-ukrainie/
Cytuję 'Adm’:
„25 Czerwiec 2014 o 14:52 Miedzynarodowy Żyd chce zmusić Rosję do interwencji na Ukrainie Ale po której stronie, Kijowa zapewne, bo nie Doniecka. Czy zachodowi się to uda?”
A Putin to najwyraźniej geopolityczna oferma. Na początku maja br. wyraźnie otrzymał „prikaz” z Waszyngtonu by się starał niedopuścić do referendum nt. secesji w Donbasie, ale nie udało mu się tego referendum anulować; a z kolei kilka dni temu, wyraźnie na zlecenie swego „Pana”. poprosił o anulowanie, przez Senat FR prawa użycia jej sił zbrojnych na Ukrainie. No i teraz znalazł się w głupiej sytuacji, bo bez użycia wojsk FR będzie mu trudno wykonać — „w najbliższych godzinach” — polecenie rozbrojenia formacji militarnych Sojuza Niepodległych Republik.
Oj Putin, Putin, za takie niedołęstwo TWÓJ PAN może cię wymieni na jakąś PUTANĘ bardziej sprawną w „robieniu dobrze” Władcy Świata Ekonomicznego.
(Choć może być i całkiem inne, prozaiczne wytłumaczenie tak po chamsku władczego zachowania się Johna Kerry’ego w stosunku do władz FR: po prostu Departament Stanu USA kompletnie utracił poczucie rzeczywistości, na co zwrócił uwagę importowanemu z Anglii min. Rostowskiemu nasz „spadochroniarz”, też z Anglii,Radek Sikorski w trakcie podsłuchanej przez kelnera ich rozmowy.)
A tak przy okazji. Skąd ci „opłotkowicze” mają fundusze by już trzeci miesiąc sobie wojować, zaopatrywać się nie tylko w broń i amunicję, ale i w benzynę, chleb itd. I co ważniejsze – jakoś utrzymywać przy życiu kilkusettysięczną rzeszę emerytów i funkcjonariuszy państwowych w „zdobytych” przez Pospolite Ruszenie miastach. Nie zdziwiłbym się, gdyby się okazało, że opłotkowicze są wspierani nie tylko przez żądnego rewanżu donieckiego miliardera Janukowycza, ale i przez całkiem sporą liczbę sponsorów niekoniecznie rosyjskiego pochodzenia i niekoniecznie li tylko z terenów byłego ZSRR.
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
Jeżeli teraz mamy problemy z łącznością i komunikacją, to aż strach pomyśleć, jak będzie w sytuacji realnego niebezpieczeństwa
Czy Indie zmieniają bieg światowej polityki? Jak wyglądają relacje międzynarodowe z perspektywy jednego z najważniejszych graczy w Azji?
Jaką rolę odgrywają Indie w dynamicznie zmieniającym się ładzie światowym? Dlaczego ich pozycja w geopolityce Azji jest kluczowa dla przyszłości globalnych relacji międzynarodowych? Odpowiedzi na te pytania znajdziesz w najnowszej książce Shivshankara Menona byłego Sekretarza Spraw Zagranicznych Indii.
„Ostatni Etap” to nie tylko analiza polityczna – to także historia współczesnej Polski i jej miejsca na mapie świata.
Poszukujemy osoby na stanowisko ASYSTENT ZESPOŁU w wymiarze 8 godzin dziennie. Oczekujemy znajomości pakietu Office, dobrych zdolności organizacyjnych, samodyscypliny i zaangażowania
Dołącz do nas w debacie dotyczącej przyszłości Unii Europejskiej i roli, jaką może odegrać Polska. Wspólnie zastanowimy się nad kluczowymi wyzwaniami i możliwościami, które stoją przed naszą wspólnotą w nadchodzącej kadencji.
Zapisz się na listę mailingową i wybierz, na jaki temat chcesz otrzymywać alerty:
Login lub e-mail
Hasło
Zapamiętaj mnie